Wpis z mikrobloga

  • 37
jeśli ten future person nie chce istnieć, wie co trzeba zrobić. A rodzicom pozostaje życzyć, że kolejny potomek będzie bardziej udany


@odysjestem Obrzydliwy komentarz. Mam nadzieję, że nie będziesz miał dzieci.
  • Odpowiedz
@odysjestem: ja oczywiście się nie zgadzam z tym co mówisz, ale załóżmy na moment że się z tobą zgadzam. Mam w związku z tym pytanie - czy jeżeli twoje dziecko stwierdzi że nie podoba mu się ten świat to przy próbie samobójstwa np gdy będzie chciało się powiesić nie odetniesz mu sznura jak rozumiem?
  • Odpowiedz
@Hazadeflux: Ale ja nie jestem antynatalistą i nie podzielam przytoczonej tezy, że zaproponowane przeze mnie podejście jest dla mnie właściwe. Domniemam jednak, że powinno być oczywiste właśnie dla OPa, bo rozwiązuje "problem", który sam stworzył

@Towarzysz_Moskvin A dziękuję!
  • Odpowiedz
@odysjestem: z twojego wpisu wynika że takie podejście jest akceptowalne, po drugie OP również nie tworzy żadnego problemu. ja chcę tylko wskazać że twoje podejście jest niewłaściwe, ponieważ zakładanie że płodzenie nie jest złe bo zawsze ktoś może zrezygnować z życia i je sobie odebrać bo ma niby wolną wolę (co oczywiście jest kłamstwem) a potem odbieranie mu odbieranie tej wolnej woli poprzez np zamykanie go w psychiatryku jest chyba
  • Odpowiedz
@odysjestem:

nie jestem antynatalistą i nie podzielam przytoczonej tezy, że zaproponowane przeze mnie podejście jest dla mnie właściwe. Domniemam jednak, że powinno być oczywiste właśnie dla OPa, bo rozwiązuje "problem", który sam stworzył


Już nie rób takich fikołków, natalu, bo i tak nic ci to nie da. Proponując takie podejście do tworzenia problemów uważasz je za właściwe w przypadku każdego, kto te problemy tworzy, zatem także i siebie. Szczerość twojej obrzydliwej propozycji potwierdza zresztą wzięcie słowa problem w cudzysłów, co świadczy o tym, że nie traktujesz go poważnie, a co za tym idzie masz wywalone na jego
  • Odpowiedz
Zdrowego potomka cumplu


@Towarzysz_Moskvin: Myślenie życzeniowe nic wam nie da, natalu. Jeśli potomek twojego obrzydliwego "cumpla" ma zostać zdeterminowany jako niezdrowy od urodzenia, to taki zostanie niezależnie od waszych głupich życzeń, które nie będą miały żadnego wpływu na jego stan. Co więcej, wiadomo już, że prędzej czy później zdrowy przestanie być, zatem samo to, że (być może) zostanie urodzony w relatywnie dobrym stanie, nic właściwie nie znaczy, skoro i tak
  • Odpowiedz
@enron: widzę kolejny twierdzący że każdy antynatalista to przegryw i pewnie nie rucha xD. fajnie jakby tu wchodziły osoby komentować/dyskutować które mają jakieś argumenty a nie takie wysrywy.
  • Odpowiedz
@efilist: Dużo zdrówka i szczęścia dla ciebie cumplu. Niech Jezus pomoże ci znaleźć ukojenie i spokój. ((oo))

@enron: Ci wszyscy antynatalisci to takie pogubione owieczki. Błądzą w ciemności i strasznie się boją dlatego są tacy niemili dla otoczenia. Ale ja wierzę że w swoich czarnych serduszkach znajdą kiedyś Jezusa który da im nadzieję.
Towarzysz_Moskvin - @efilist: Dużo zdrówka i szczęścia dla ciebie cumplu. Niech Jezus...

źródło: cii-juz-dobrze-skad-w-tobie-tyle-jadu-pies-lize-weza

Pobierz
  • Odpowiedz
@Hazadeflux czy gdzieś twierdzę że nie rucha? Antynataliści to przede wszystkim depresyjne typy, którym w życiu nie wyszło, wszystko widzą w czarnych barwach i robią projekcję swojej frustracji na cały świat.
  • Odpowiedz
nie widzą wszystkiego w czarnych barwach, chyba nie widzisz o co chodzi, tu nie chodzi o to dokładnie że jest im źle (chociaż to tylko dowód na słuszność antynatalizmu), ale o ryzyko. dla mnie jest słuszna asymetria w postrzeganiu szczęścia/nieszczęścia i dlatego dla mnie moralnie złe jest ryzykowanie kogoś istnieniem - porównałbym to do loterii w której masz szanse np 99% wyjść na 0 i 1% stracić majątek - chyba nikt w
  • Odpowiedz
Zdrowego potomka cumplu i żeby nie wyrósł z niego antynatalista, przegryw czy jakiś inny spin-off emo.

wszyscy antynatalisci to takie pogubione owieczki. Błądzą w ciemności i strasznie się boją dlatego są tacy niemili dla otoczenia


@Towarzysz_Moskvin: Ad personam?

Może
  • Odpowiedz
@Pablitodonpedro: Akurat w przypadku OPa nie za bardzo było się do czego odnosić ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

A teraz ad meritum. Strasznie kulawa ta analogia z graniem w kasynie czy porównanie świadomego bytu do pieniędzy więc jeżeli pozwolisz to ją pomine a skupię się na moim stanowisku którego ocenę pozostawię tobie.

Jeżeli zakładamy że nie ma żadnego absolutu (a taką postawą przyjmuje zdecydowana większość antynatalistów) to uzyskiwanie świadomości przez byt jest dość długim procesem powstającym z nicości i w nicość się obracającym. Żeby byt ocenił czy zaistnienie jest warte ryzyka wystąpienia w jego istnieniu cierpienia musi on powstać i rozwinąć się na tyle żeby owe cierpienie jak i samo istnienie świadomie ocenić. Tworząc byt dajemy mu szansę na samodzielne ocenienie własnego istnienia i nie jest to sam w sobie czyn ani moralnie zły ani dobry wszak nie jesteśmy w stanie przewidzieć co go
  • Odpowiedz
@Pablitodonpedro:

Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem "wykonywanie czynności w stosunku do innych ludzi bez ich zgody jest złe"?

Nie, nie zgodzę się. Złapanie dziecka wbiegającego na ulicę za rękę jest dobre. Poza tym przypominam że mamy do czynienia z kimś kto jeszcze nie istnieje i nie ma woli.

Drugi na tym kto powinien ponosić
  • Odpowiedz