Wpis z mikrobloga

czy ktos moze mi wyjasnic jak dzialaja #zarobki w #stanyzjednoczone ?
co chwile czytam narzekanie na reddicie, a wyglada zwykle tak:
- zarabiam 80k dolarow rocznie (czasem nawet i 120k podaja), co daje $60k netto = 320 tys zlotych rocznie brutto, jakies 240 tys netto, czyli 20 tys zlotych miesiecznie
-za mieszkanie 80m2 place 2k dolarow miesiecznie co za zdzierstwo

przeciez taka osoba ma 5tys dolarow netto miesiecznie a za mieszkanie placi 2k to zostaje 3k dolarow na wszystko. gdzie tu problem?
oplaty za te straszne ubezpieczenia zdrowotne to kwoty rzedu 100-300$ a wiele miejsc pracy sama to funduje. komorka, oplaty itp zamykaja sie w maks 400$. to znaczy ze nawet naciagajac zostaje minimum 2k dolarow na zycie.

komu w polsce tyle zostaje z jednej pensji?
w warszawie raczej standard taki, ze srednie zarobki to 7k netto, za mieszkanie placisz pol pensji, a z roznymi kosztami zostaje moze 1-2 tys zlotych.

i oni narzekaja

#praca #pracbaza #pensja #pytanie
  • 12
@gharman:

Generalnie ludzie w USA nie odkładają kasy, czyli zarabiając 5k na łapę i mając mieszkanie 2k, dorzucasz do tego 1k na miesiąc na życie i pozostałe 2k rozchodzi się na leasing auta, opłacenie dodatkowych rzeczy związanych z ubezpieczeniami i spłatę karty kredytowej.

W praktyce nie możesz żyć nie mając swojego auta, samo ubezpieczenie jest też tam niewiele warte. W przypadku stłuczki często ciężko jest odzyskać kasę, a zrobienie zderzaka w
plus paliwo


@MiedzygalaktycznyMors: paliwo akurat jest spoczko, mając 5k USD na miesiąc zakładajac ze miesiac ma 168 godzin, to masz 25 USD na godzine. Zatankowanie na maksa to 35 USD u mnie, wiec porownywalnie do Polski gdzie musisz zaplacic 350 zl, to kilka godzin pracy albo czyjas dniowka ^^. Auta też są tańsze, elektronika jest tańsza niż w Polsce. Ale w praktyce, oznacza to, ze nie odkładasz, tylko kupujesz więcej i
via Android
  • 0
@yuio nie mieszkalem w stanach ale bylem. i bylem zdziwiony jakie wszystko jest tanie. generalnie zarobki sa 3-4x wieksze, a ceny wiekszosci rzeczy bylo 1,5-2 x wieksze
@gharman: przecietnie Amerykanie uwazaja ze rzeczy sa drozsze niz byly i z perspektywy ostatnich dwoch lat powiem ci ze rzeczywiscie sporo rzeczy poszlo w gore. Apropos tego dachu, mielismy wycene 2 lata temu i cena byla 40k za ta sama robote. O materialach nie mowie, te teraz tez sa inne, ale ogolnie chodzi mi o najtansze co maja niech robia i opieram sie o wyceny 3 roznych firm.

Wóda bez roznicy;
@gharman jak wydasz 2k na mieszkanie w jakiejś wiosce, 1k na leasing, z 500 na paliwo, 500 na na zdrowie, 1k na jedzenie i usługi i jeszcze coś tam na oszczędności, ubrania i wakacje albo elektronikę to jesteś tylko "lekko" na minusie ( ͡° ͜ʖ ͡°) prawda jest taka, że 100k to granica komfortowej egzystencji w USA
@gharman: W Polsce może nie ale na zachodzie jak najbardziej. Weźmy dobrą pensję 70k EUR brutto rocznie co daje niecałe 4k miesięcznie. 1k idzie na mieszkanie, 500 na leasing 0% (banki nie próbują cię dojechać a to dealerowi zależy), 100 na paliwo (bo nie jeździsz 20 mil po kawę do starba i z powrotem, a auto pali 7 litrów zamiast 16) , 100 na bilet na komunikację - bo i tak
Apropos tego dachu, mielismy wycene 2 lata temu i cena byla 40k za ta sama robote.


@yuio:

Z ciekawości ile m2 dachu?
W Polsce za remont 140m2 zapłaciłem 20zkzł robocizna + 20kzł materiał.
@eeemil: 180m2; ogolnie sa 3 firmy ktore robia w okolicy i kazda wycena byla podobna, kazdy gosc mowil ze oni robia lepiej, gadalismy z jedna firma spoza stanu zeby tylko upewnic sie ze na materialach nie chca nas przejechac; do tego 10 lat gwarancji.
@yuio:
To przynajmniej rooferzy dobrze żyją w USA.
U mnie rozebranie do gołych krokwi i położenie nowego dachu zajęło dwum gościom trzy tygodnie, i bez #!$%@?: 8h dziennie i masa przerw na fajkę.