Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Od jakiegoś czasu usłyszałem o terminie "kryzys ćwierćwiecza" i jestem 100% pewien, że w nim jestem. Nawet gdy ostatnio było lepiej, tak ostatnimi dniami wrócił on do mnie z jeszcze większą siłą. Moje pytanie jest zwięzłe, czy to normalna część "dorastania", zwłaszcza w obecnych realiach czy też warto się przejść do psychologa by to przepracować - czy w ogóle jest jakikolwiek sens czy trzeba wziąć niektóre rzeczy na klatę?

W dużym skrócie - pracuję już trochę w IT. Choć informatyka jest ciekawa, tak nie lubię mojej pracy, w której się wypalam, ale której nie udało mi się przez ten rok zmienić. Mimo dobrych zarobków w wieku niespełna 25 lat mam wrażenie, że nigdy niczego się nie dorobię przez inflację, że i tak nie będę miał emerytury, nie widzę żadnych perspektyw w życiu niż ciułanie przez całe życie itd. Tracę wszelką motywację do rozwoju zawodowego (bo i po co w takich warunkach?), jednocześnie odczuwam presję na ciągły rozwój i że przy takim nastawieniu prędzej czy później wypadnę z obiegu i w efekcie stracę dobre zarobki - błędne koło. Jestem z różową którą kocham, ale słabo zarabia, przez co boję się że skończę jako bankomat i/lub że bez moich zarobków będziemy biedować w przyszłości. Zły dobrostan psychiczny powoduje że zaniedbuję też np. ćwiczenia fizyczne. Itd. Wszystko na siebie się nakłada, a nie czuję żebym w otoczeniu miał kogoś kto by zrozumiał moje problemy, powiedział co mam zrobić, bez wchodzenia w szczegóły, co najwyżej mnie od tych problemów, myśli na chwilę odwiedzie.

PS sorry za chaos, dzisiaj słabo spałem.

#psychologia #zdrowie #pracbaza #zycie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
@mirko_anonim: ja to od dziecka wiedziałem też, że legalnie i uczciwie to ja nie chcę żyć, bo takie życie uczciwe jak inni ludzie to dla mnie bez sensu całkowicie i nie widziałem siebie kompletnie robiącego coś, czego nie chcę robić i co wiem, że mnie nie usatysfakcjonuje, dlatego poszedłem inną drogą całkowicie, pożyłem sobie tak jak chciałem zawsze pożyć, zrealizowałem w większości swoje plany, wiele róznych wniosków wyciągnąłem, wielu nie wyciągnąłem,
Mimo dobrych zarobków w wieku niespełna 25 lat mam wrażenie, że nigdy niczego się nie dorobię przez inflację, że i tak nie będę miał emerytury, nie widzę żadnych perspektyw w życiu niż ciułanie przez całe życie itd.


@mirko_anonim: Że programistom nie wstyd takich rzeczy pisać jak większość społeczeństwa zarabia 1/3 tego dużo później niż w wieku 25 lat.
"kryzys ćwierćwiecza"


@mirko_anonim: ale żeś sobie nazwę wymyślił na to że zwyczajnie pękasz jak balon - żyjesz w top 10% zarobków i jakości życia ale jest Ci źle bo nie jesteś w top 1% xd

idź na terapie minimum 3 letnią ale tak 2 sesje w tygodniu po 150 zł w Wwa to sobie rozjaśnisz temat za jakiś czas (albo wpadniesz w uzależnienie od benzodiazepin)
@mirko_anonim: bo pewnie się zasiedziałeś parę lat w firmie, podwyżki słabe, awansu brak, więc to normalne. Każdy szanujący się informatyk zmienia firmę co jakiś czas. Nigdy obecna firma nie da Ci tyle ile zmiana pracodawcy. Ja nie mogłem się doprosić podwyżki o 200zł, a inna firma bez problemu dała 3x tyle ile miałem w tej starej.