Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu poszedłem robić w "biznesie" do korpo. Większość doświadczenia mam ze startupów i to co się u mnie dzieje jest dla mnie nie do przeskoczenia pod względem mentalnym, ilość przepalanego hajsu, straconych możliwości rozwoju, bezsensownej roboty i ludzi, którzy nie mają pojęcia o swojej pracy, to jest szok. Najważniejsze jest to, żebyś był w biurze, mało pracował zdalnie, śmiał się z ich głupich żartów i tankował pod korek na imprezach firmowych.

Jak Wy resetujecie w sobie taką irytacje?

#korposwiat #pracbaza #praca #korpo #zalesie
  • 6
@Cygan_Edek: ogolnie robilem w corpo od tych malych do tych duzych, im wieksze tym glupsze procedury i wiecej corpo bullshitu, po czasie nauczyc sie filtrowac coraz to glupsze rzeczy i nie bedziesz ich zauwazal jak nie masz wplywu na ich zmiane, z fartem
@Cygan_Edek swego czasu też robiłem w sporej firmie produkcyjnej, takie właśnie typowe korpo z akcjonariuszami i masą niezrozumiałych/nielogicznych działań. Prawdę mówiąc nie wiem jak oni dalej trzymają się na powierzchni, ale faktycznie - pieniędzmi to tam się paliło w piecu, a pewnie ze 3/4 załogi to ludzie którzy mimo kilku(nastu) lat doświadczenia, natychmiast polegliby w innej firmie gdzie pojawiłoby się trochę odpowiedzialności za swoją pracę.

Teraz robię w firmie sporo mniejszej, o