Wpis z mikrobloga

Nadchodzi nowy rok, więc planuję coś zmienić w swoim życiu. Postaram się jak najkrócej to opisać i prosiłbym was o wyrażenie waszej opinii w komentarzach. Prowadzę działalność w formie spółki ze z kolegą. Wcześniej obaj prowadziliśmy swoje osobne firmy w tej samej branży - spawalniczej. Postanowiliśmy połączyć siły ponieważ wytwarzaliśmy podobne produkty. Nasza spółka ma już 4 lata. Obaj pracujemy na etatach, a po godzinach wykonujemy prace związane z naszą działalnością. Niestety od kiedy mój wspólnik został kierownikiem (ponad rok temu) na swoim etacie ma coraz mniej czasu na wykonywanie obowiązków w naszej spółce i większość czarnej roboty spada na mnie co już mnie irytuje. Na swoim etacie pracuję jako spawacz i podobne zadania wykonuje w swojej działalności (plus - projektowanie CAD, kontakt w J.angielskim, zamówienia itp.). Wspólnik ze względu na coraz mniej czasu zleca w swojej firmie na etacie wykonie elementów, które później ja składam w całość, ale wiąże się to z wydatkami, które byłyby mniejsze gdyby miał czas sam to zrobić bo mamy możliwości. Do tego stał się arogancki i udaje wielkiego prezesa XD. Do spółki wprowadziliśmy swoich klientów i rocznie mamy porównywalne dochody z naszych klientów. Dodatkowo rok temu skończyłem inżyniera MiBM i chciałbym się rozwijać i znaleźć trochę mniej wyczerpującą pracę, ale obecna daje mi dużo elastyczności i nie mam problemu z wolnym, żeby podjechać do klienta, a nawet szef mnie wspiera w biznesie :D (po 8 godzinach na etacie plus 6 godzin na swoim człowiek już ma dosyć, rozwalone plecy, oczy, przykurcz dłoni). Dochód roczny spółki to średnio 250 000 zł. Planowaliśmy z kolegą też pójść całkiem na swoje, ale inwestycja w halę i sprzęt pochłonie 800 000 zł, a obawiam się też, że wtedy już całkowicie zatracę się w tym zapieprzu i zostanę uwiązany z niepewnym wspólnikiem. Dlatego przedstawię kilka opcji i proszę was o poradę i przemyślenia co byście zrobili:
1. Idę ze wspólnikiem na swoje i rozwijamy biznes. Większość rzeczy robię ja, więc mam zapieprz XD.
2. Ciągnę to dalej w obecnej formie i zarobione pieniądze inwestuję w mieszkania nad morzem/w górach na wynajem.
3. Zmieniam etat na lżejszą pracę i po godzinach działamy wspólnie dalej.
4. Dziękuję koledze za współpracę i zostaję na swoim etacie plus sam dorabiam bez poczucia dymania.
5. Idę całkowicie na swoje i rezygnuję z etatu.
6. Robię Inżyniera spawalnika IWE + VT + MT i dodaję to do oferty swojej firmy.
7. Szukam etatu programisty robotów spawalniczych (mam kurs) i dalej po godzinach dorabiam.
8. Idę w Automatyka\Robotyka ( miałem trochę na studiach, ale przyjmują też do przyuczenia)
9. Szukam posady Technologa\Konstruktora\ Inżyniera Procesu itp. i kończę działalność ciesząc się życiem.

#praca #pracaspawaczamnieprzeistacza #pracbaza #jdg #firma #rozwojosobisty #spawalnictwo #mibm #mechanikaibudowamaszyn #automatyka #robotyka #konstruktor #spawanie #zarabianie #pasywnyinwestor #dzialalnoscgospodarcza #inzynieria
  • 13
@JonWelder: Nie chce mi się tego czytac, ale można się nauczyć programować w każdym wieku. Jak będziesz naprawdę dobry to studia nie są potrzebne i prace znajdziesz. Tylko zakasaj rękawy i do nauki.
@JonWelder wszystkie opcje są do dupy, sprzedaj udziały wspólnika albo odkup od niego i jebnij etat, co to w ogóle za pomysł żeby #!$%@?ć na etacie u janusza ciągnąc spółke? Tylko robole mogły na to wpaść, wspólnik już sie nie czuje robolem bo jak został poganiaczem to dopiero zrobił krok w życiu, za rok bedzie miał do siebie pretensje o to sam jak poczuje jak to smakuje na dłuższą mete u kogoś.
  • 0
@kamil-tumuletz: gdy rozwiążemy spółkę, automatycznie wracam na swoją działalność i zabieram swoich klientów, których wniosłem do spółki, a spółka przestaje istnieć. Wytwarzam systemy magazynowe do branży automotive, projektuję rozwiązania według wymagań klienta i wykonuje to co sobie zażyczy.
  • 0
@Major_Kogz: w pierwszej kolejności z nim rozmawiałem i mam wrażenie, że jemu jest tak wygodnie. Z drugiej strony mówił, że jak pójdziemy na swoje to nie chce nikogo zatrudniać bo znacznie obniży to nasz dochód i same problemy z pracownikami, więc wiem, że zajadę się wtedy fizycznie.
@JonWelder tutaj ludzie serio myślą, że programowanie to lek na wszystko.

Mówiłeś mu jak to wygląda z Twojej perspektywy tak? On wyraził swoje zdanie. Więc jeśli uznałeś, że nie dogadacie się i coś Ci nie pasuje do tego stopnia, że o radę musisz pytać to znaczy, że będziesz się gniótł w takim układzie. Z drugiej strony praca solo jest ciężka naprawde ciężka. Branża o której piszesz to gra zespołową a samotne wilki
  • 0
@Major_Kogz: na początku nasza współpraca układała się bardzo dobrze i nawet trochę się rozwinęliśmy, ale od kiedy awansował dużo się zmieniło. Trafiłeś w punkt z tą branżą. Wiem, że w przeciągu tygodnia można stracić tam wszelkie zamówienia bo przyjdzie ktoś kto poleci swoją ulubioną firmę i wtedy konkurs ofert jest fikcją. Dlatego boję się inwestować tyle kasy w halę bo tak naprawdę może to się skończyć z dnia na dzień.
@JonWelder sam na tej hali dużo nie porobisz. Większego zlecenia nie weźmiesz bo sam wiesz, że do tego potrzeba ludzi których dziś brakuje a to co przychodzi to tez wiesz... min dlatego ja nie mogę i też nie chce się rozwijać bo po prostu nie ma z kim a wolę jak mnie głową nie boli