Wpis z mikrobloga

#feels #gry #pubg
Kumpel przegrał w drugiej rundzie z bialaczką, odszedł w pierwszy dzień świąt mając 34 lata, zostawiając żonę i 4-letnie dziecko. Kumpel z którym znałem się od dzieciaka.. poszedł w świat i wspólnie czas spędzaliśmy głównie grając w gry. Jakie to było #!$%@? uczucie kiedy spojrzałem wczoraj na jego nick na Steam i uświadomiłem sobie, że już nigdy nie zawoła na partyjkę w Pubg ()
  • 125
@Gluptaki: przecież jak nie żyjesz, to nie myślisz o tym xD #!$%@?, 15 miliardów lat nie istniałeś zanim się urodziłeś, i co, tak źle ci było? Tak tęskno do urodzenia? Tak sobie myślałeś "kurde ale nudy w tym kosmosie, chciałbym się już urodzić, zwiedzać, podróżować, uczyć się"? XD Nie istniałeś tyle czasu i naprawdę nic wielkiego by się nie stało, gdybyś dalej nie istniał. Ci, którzy się nie urodzili, wcale się
@PiersKurczaka no tak XD a potem być może znajdziesz sb jakąś femoidkę 9/10 (jak ta co masz w awatarze ( ͡º ͜ʖ͡º), ona będzie napalona, ty na nią też bo libido naturalna sprawa i gdzieś musi ujść, i to ona będzie chciała mieć dzieci własne i rodzinę jak inne kobiety wokół niej, i wtedy...

...no właśnie: czy ktoś kto się na femoidy nie wzdryga jak tyle pokoleń
Kumpel przegrał w drugiej rundzie z bialaczką, odszedł [...] zostawiając [...] 4-letnie dziecko


@Dominias: Ot, kolejny natal, któremu się wydawało, że jest władcą życia, ale się doigrał. Nic nowego. Dzień jak co dzień w mielarce mięsa zwanej planetą Ziemia. Jeśli chcecie, żeby do czegoś takiego nie dochodziło, to oczywiście jest tylko jeden sposób, aby tego dokonać.
@Dominias: wiele lat temu razem z jednym kumplem odkryliśmy serie gier Monster Hunter i graliśmy w to setki godzin. Na początku obaj na 3dsach w jednym mieszkaniu, później już Monster Hunter World na pecetach każdy w swoim domu.
Ponad 3 lata temu kolega przegrał walkę z depresją. Od tamtej pory nie jestem w stanie odpalić tej gierki, mimo wielkiej sympatii do tytułu brakuje mi już w niej sensu.
@Dominias współczuję. Mój kumpel z gimnazjum przegrał walkę z białaczą. Na koniec jego walki jedyny kontakt jaki mieliśmy to grając w gierki bo nie mógł się spotykać z obcymi ze względu na słaba odporność. Pamiętam jak pisał dzień wcześniej że nie ma siły i z nami nie zagra a następnego dnia jego matka dzwoniła do nas że Mati w nocy umarł. Chłop był chyba pierwsza osoba w życiu po której odejściu było
@Gluptaki:

nie będą też nigdy szczęśliwe [bla bla bla]


Przed zaistnieniem nie istnieją potrzeby odwiecznie zbędnych bzdetów, które wymieniłeś.

Że strachu przed końcem swego istnienia nigdy nie powstaną


Dopiero po powstaniu zaczęłyby odczuwać strach przed końcem swego istnienia.

Umrą zanim się urodzą.


Umrzeć (doświadczyć śmierci) można dopiero po narodzinach, odklejeńcu.
Jedyna opcja na skończenie z tą karuzelą #!$%@? zwaną życiem to przestać robić dzieci. Dopóki ludzie istnieją, to będą cierpieć. Nie ma człowieka = nie ma cierpienia. Moje dzieci nigdy nie będą biedne, głodne, ani chore. Dlaczego? Bo ich nie ma i nie będzie.


@PiersKurczaka: Niewykluczone, że w przyszłości uda się osiągnąć jakąś formę nieśmiertelności i odporności na choroby. Transfer umysłu, modyfikacje genetyczne, cyborgizacja etc. Jeśli ten cel uda się części