Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Równo rok temu zmarł mój mąż i zarazem najlepszy przyjaciel. Ciągle muszę udawać, że jest lepiej, że chce żyć, a prawda jest taka, że codziennie marzę by umrzeć. Żebyśmy znów mogliby być razem.
Odszedł jako bohater , walcząc ze zbyt silnym przeciwnikiem- białaczką.
życie to #!$%@? niesprawiedliwy.
Musiałam się komuś tylko wygadac.

#zaloba



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 192
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

mam w rodzinie osobę, która nie radziła sobie kompletnie z żałobą, przez kilka lat, i było tylko gorzej. Aż córka ją namówiła na wizyty u dobrej fachowej sprawdzonej psychiatry. Rozmowy i dobrze dobrane leki pomogły. Jest o wiele lepiej, sama to przyznaje.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: przykro mi Miras, Będziesz jeszcze się tu męczyć ale prędzej czy później i tak umrzesz, rozumiem że chciałybyś jak najszybciej ale może chociaż troche pomoże Ci myśl że dla Twojego męża czas nie istnieje więc to nparwdę bez znaczenia czy umrzesz dzisiaj czy za 10 lat. Postaraj się wykorzystać ten czas w jak najlepszy sposób - uczynić świat w okół Ciebie lepszym niż jest. Umrzesz i tak nikt o
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Musisz żyć dla siebie i niego,
Aby opowiedzieć jak było gdy się spotkacie później.
Trzymam kciuki, mam nadzieję że jesteś pod opieką doktorka, szkoda wychodzić z takiej traumy bez pomocy.
Jako że dziś 1 rocznica, zapewne odwiedzisz miejsce spoczynku, później zrób sobie coś miłego dla siebie, co lubisz i robiliście razem.
Zapewne chciał abyś miała lepsze samopoczucie, więc dziś dla odmiany fryzjer/kosmetyczka i dużo usmiechu choć będzie trudno.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: W życiu najważniejsze są najlepsze wspomnienia. Powinnaś się cieszyć że je miałaś. Smutek pozostaw za sobą, przed Tobą jest jeszcze inne życie. Jestem przekonany że Twój mąż chciałby żebyś wróciła na odpowiedni tor i wciąż czerpała radość z tego co masz ()
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: W sierpniu tego roku zmarła moja narzeczona, również w walce z nowotworem. Czuje się dokładnie tak samo, nie ma dnia w którym nie płacze marząc o tym aby odejść z tego świata, by móc być ponownie razem… Funkcjonuje każdego dnia normalnie, psychicznie czuje się dobrze. Po prostu bezsilność wobec tej sytuacji całkowicie mnie paraliżuje
  • Odpowiedz
TERAPIA! TERAPIA!!! IDZ NA TERAPIĘ!!! xD


@poczucie_przemijajacej_srody: jak ktoś idzie na terapię z nastawieniem że to nie działa i z brakiem chęci na jakiekolwiek zmiany to rzeczywiście lepiej niech nie zajmuje miejsca

Mi leki i samo czytanie książek na temat psychoterapii behawioralnej tak otworzyło umysł i pomogło że mam problem z głowy.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa ja w raz z żoną zapisałem się w ten weekend, innych ludzi też gorąco namawiam. Nie wiem czemu, ale w społeczeństwie funkcjonuje przekonanie, że pobranie materiału do bazy dokonuje się z kręgosłupa albo z krwi. Podczas gdy odbywa się to ze śliny i trwa raptem 3 min a można uratować komuś życie...
  • Odpowiedz
@losbaltica ja w bazie od 2016, szpik oddałam w sierpniu. Jeśli chodzi o rejestrację to tak, pobranie szpiku z krwi i kości biodrowych - ja miałam właśnie tak pobierany szpik i to nic strasznego… opieka najlepsza, zabieg pod narkozą i ból 2/10. Po wszystkim osłabienie około tygodnia i tyle. Ja opowiadam i namawiam każdego, mogę śmiało stwierdzić, że jestem chodzącą reklamą DKMS bo cała procedura i organizacja była rewelacyjna. Nie widzę
  • Odpowiedz