Wpis z mikrobloga

@PSY_DELIC w sumie od dłuższego czasu się zastanawiam, czy taki syf w sklepie robi się po jakimś dedykowanym szkoleniu. Zwłaszcza, że to wygląda jak skoordynowana akcja w całej Polsce. Ktoś pracuje w tym bajzlu i jest w stanie mi opisać dlaczego nie można wyjąć jednej palety, zrobić z nią co trzeba i później dopiero brać kolejną? Pomijam zastawianie przejść między półkami czy wyjść ewakuacyjnych.

Ogólnie też staram się unikać tego sklepu. Bałagan.
@GandalfThePro: Mała powierzchnia magazynowa + duże jednorazowe dostawy. Do biedronki nikt nie przywozi towaru fiatem ducato, tylko od razu wjeżdża tir z 10 paletami. Dodatkowo są niedobory kadrowe, jest za mało ludzi, by sprawnie to rozładowywać. Znając życie ( a chwile pracowałem w stokrotce ) to w biedronce pewnie regularnie wymyślają też najróżniejsze kretynizmy pokroju zmiany sposobu ułożenia towarów, nowe wymagania, co tydzień promocja to ten towar musi być w odpowiednich