W Gdańsku psiecko amstaff psiarskiej juleczki dotkliwie pogryzło 9 letnią dziewczynkę (4 klasa podstawówki). Dziecko trafiło do szpitala. Juleczka uciekła z miejsca zdarzenia nie udzielając dziecku pomocy. Zostawiła ranną, zakrwawioną dziewczynkę leżącą na chodniku i sobie poszła.
Wczoraj stwierdziłem, że żyjemy w świecie brudasów. Mam miejsce w parkingu podziemnym bloku, który dawniej co jakiś czas był czyszczony maszynowo. Od jakiegoś czasu nie jest i po zimie miejsca parkingowe są brudne, zapiaszczone. W samochodzie mam welury, więc postanowiłem, że ogarnę sobie swoje miejsce we własnym zakresie. Z pracy pożyczyłem bardzo fajną, gęstą i miękką miotłę, którą najpierw pozamiatałem piach i pył. Następnie przejechałem całość odkurzaczem, a na koniec zmyłem miejsce
Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą samą łyżką na co dzień przywykają do syfu. Brud i smród przestaje ich ruszać.
Psiarz nie widzi więc nic dziwnego w tym, że pies obsika drzwi do sklepu i potem ktoś musi to myć albo podejdzie na parkingu do samochodu czy roweru i naszczy na koła, za których umycie ktoś zapłacił lub sam mył. Dla psiarzy smród
Co się odwaliło to ja nie wiem, nie wymyślisz tego ( ͡°ʖ̯͡°) Wczoraj na czas używania piekarnika wyciągnąłem z niego żeliwną patelnie która tam trzymam i postawiłem ja na parapecie. Dziś rano słyszę trzask, a potem uciekającego kota. Kot coś zrzucił, standard. Idę do kuchni a tam ta patelnią na podłodze ale patrzę płytki całe. W tym momencie ukazał mi się niecodzienny widok. Kawałek kociego ogona.
Czy też dajecie się jak mój znajomy, lizać po ustach psu i mówicie że to są buziaki? Ja psa nie mam i nigdy nie będę mieć. #psy #psiarze #zwierzeta #pytanie
Mireczki, jakiś prowizoryczny sposób na wciśnięcie iglicy w zaworze na grzejniku, żeby dotrwać do rana? Nagle walnęła głowica i mam teraz 40 stopni w mieszkaniu, szumi i grzeje jak szatan
#mecz