Wpis z mikrobloga

#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania

Tydzień jakościowy

Dziewczyna nr 22
Dzięki tej dziewczynie powróciliśmy na medyczne tory.
Pracuje jako diagnostka laboratoryjna. Wolny czas spędza na takich aktywnościach jak rower, snowboard czy pływanie. Idąc za namową @pamareum zaproponowałem jej bilard. Była jednak zdecydowanie przeciwna. Poszliśmy więc na obiad.
Na samym początku ciężko było mi ją wyczuć. Gdy zjedliśmy i kończyliśmy dopijać nasze napoje, sprawdziłem, kiedy mam najbliższy pociąg i powiedziałem jej, że mam za 40 min, a kolejny za 2,5h. Szczerze mówiąc nastawiałem się na ten bliższy, ale dziewczyna odpowiedziała 'To chcesz już iść czy jeszcze coś porobimy?'. Tak sformułowane pytanie było dla mnie wyraźnym sygnałem, że dziewczyna jest zadowolona z mojego towarzystwa i chce jeszcze spędzić ze mną czas. Poszliśmy trochę pospacerować, ale ze względu na panujący mróz po jakichś 30 min. schowaliśmy się w barze. Zamówiliśmy po drinku (ona b.alk, bo miała auto).
Dziewczyna była dużo sympatyczniejsza niż poprzedniczka, a rozmowa z nią była dla mnie łatwiejsza, sporo sobie pożartowaliśmy. Gdy zbliżał się już czas i powiedziałem, żebyśmy już poszli, dziewczyna nalegała na jeszcze 10 minut. Myślałem, że to ja odprowadzę ją na parking do samochodu, ale ona zadeklarowała, że mnie odprowadzi na dworzec. Gdy podeszliśmy przed dworzec, szła dalej, weszła ze mną do środka. W pewnym momencie wręcz myślałem, że wpakuje się za mną do pociągu xD ale ostatecznie, gdy byliśmy w poczekalni, rozpostarła ręce jak albatros skrzydła do lotu, przytuliła mnie i od razu rzuciła uśmiechnięta 'to w kontakcie'. I to są właśnie te detale, które mówią mi o końcowym nastawieniu dziewczyny do mnie. Czasem na niektórych spotkaniach, gdy z laskami chemii za bardzo nie było, to niby mnie przytulały na pożegnanie, ale to bywało takie leciutkie muśnięcie i od razu odskakiwały niczym diabeł od święconej wody. Jakieś 30 minut po naszym pożegnaniu napisała do mnie, czy pociąg przyjechał i czy już jestem w domu. Jesteśmy w stałym kontakcie.

Dziewczyna nr 23
Pracuje w korporacji. Sprawia wrażenie bardzo dojrzałej oraz pracowitej. Pewnie stąd też dużo mówiła o swojej pracy; trochę widać, że tym żyje. Jest naprawdę ładna, ma taki look "mola książkowego/sekretarki", wizualnie bardzo w moim typie. Poszliśmy usiąść do kawiarni. To też typ gaduły, która lubi mówić, ale nie ma problemu, aby też kogoś uważnie wysłuchać. Dużo w sumie rozmawialiśmy o naszych doświadczeniach z tinderem czy ogólnie z relacji damsko-męskich.
Dziewczyna jasno zadeklarowała, że chce poznać kogoś do stałej relacji i w perspektywie 2-3 lat się ohajtać. No i gdzieś wysłała mi wyraźny znak, że póki co wstępnie, ale mocno bierze mnie pod uwagę. Sama określa się jako "konserwatywka". Dla mnie to też w sumie nowość, bo prawie zawsze spotykałem się z kobietami o umiarkowanych poglądach bądź lekko lewicowych. No i jak to zwykle bywa, zawsze musi pojawić się jakaś przeszkoda, gdy już jest naprawdę fajnie. Dziewczyna zadeklarowała się jako wierząca i praktykująca. Mówiła, że w przeszłości śpiewała w chórze kościelnym i co jakiś czas pomaga w swojej parafii przy różnych eventach. Ja natomiast jestem ateistą. Co prawda nie pytała mnie o moje podejście do wiary, ale raczej przy najbliższej okazji będę musiał jej o tym powiedzieć. Możliwe, że będzie to oznaczało its over.
Po pobycie w kawiarni dziewczyna zaproponowała jeszcze spacer po okolicznym rynku i pooglądanie miejskich dekoracji świątecznych. Nasze spotkanie trwało 3,5 godziny. Kilkanaście minut po jego zakończeniu napisała do mnie, i przepisaliśmy cały wieczór. Pytała, jakie wrażenie na mnie zrobiła, jak mi się podobało na spotkaniu itd. Jesteśmy w regularnym kontakcie

#tinder
  • 34
'To chcesz już iść czy jeszcze coś porobimy?'.


@rales: nie wiem czemu ale ja tu nie widzę sygnału, tzn. daje Ci wybór, ja bym pewno poszedł na ten wcześniejszy ale ja to ja xD Może byłaby rozczarowana jakbyś poszedł na wcześniejszy, pewno tak by było, ale jakby też jej zależało, to myślę, że nakierowałaby cie na ten pozniejszy.

Ale co ja wiem. Tak czy siak, powodzonka, 22 moze jest potencjal, ale
@rales: ło Panie ale oski.

A tak serio, fajnie piszesz, dobrze mi sie to czyta. Przebija mi sie z tego tez ze jestes takim po prostu w porzadku gosciem, ktory nie chce tych dziewczat wykorzystac, tylko po prostu szukasz sobie kogos do pary.

Jak jakas Ci powie, ze jednak nic z tego nie bedzie, ale w sumie nienajgorsza z Ciebie partia, to pytaj o wolne kolezanki ( ͡° ͜ʖ
sprawdziłem, kiedy mam najbliższy pociąg i powiedziałem jej, że mam za 40 min, a kolejny za 2,5h.

Pociąg? Szacunek, ja jak widzę więcej niż 10km to mi się odechciewa pisać.

Sama określa się jako "konserwatywka". Dla mnie to też w sumie nowość, bo prawie zawsze spotykałem się z kobietami o umiarkowanych poglądach bądź lekko lewicowych.


Kiedyś na początku mojej przygody z tinderem spotkałem taką "konserwatywkę", która dodatkowo deklarowała się jako mocno wierząca.
nie wiem czemu ale ja tu nie widzę sygnału, tzn. daje Ci wybór, ja bym pewno poszedł na ten wcześniejszy ale ja to ja xD


@Rzewliwy_wykolejeniec: Tekst mało mówi, dużo było powiedziane w tonie i vibie - ale to tylko OP wie. Co do zasady kobiety kiedy randkują raczej dają inicjatywę facetom - także tak postawiona sprawa to jest znak.
Gdyby powiedziała "a nie ma sprawy, moja znajoma jest w kawiarni
@rales: O Panie widzę że się kręci, dobrze dobrze! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Imo nie skreślałbym laski nr 23 (chyba, że ona to zrobi). Jeśli nie wydała Ci się w niczym jakoś mocno zaburzona, to może coś ciekawego wyjdzie, mimo różnicy w poglądach religijnych. Zarejestrowała się na Tinderze (który ma opinię jaką ma), gadaliście o relacjach damsko-męskich, więc zakładam że przynajmniej w teorii jakoś tam ogarnia temat