Wpis z mikrobloga

@L3stat: no ale w sumie dlaczego ma nie dxialac. Na tirach czy u niemca tez zarobi w miare dobrze. A jak chlopa ciagle nie ma, a babka oprocz ofarniania domu i dzieciakow musialaby lazic do roboty to dopiero #!$%@?, praktycznie samotna matka. W takim przypadku to juz w ogole moim zdaniem nie powinna robic xd
Bo jak sie pracuje normalnie jak czlowiek czyli np 7-15 to nawet jak kobita chodzi do
"męża wiecznie nie było i miałam za dużo czasu".


@conamirko: serio? Jak w rodzinie jest trójka dzieci, odwożenie do przedszkola/szkoły, do lekarza i trzeba potem zostać w domu z dzieckiem, zajęcia dodatkowe itp. sprawiają, że to nie jest "za dużo czasu". Nie wiem co to za rzeczywistość, w której niepracująca kobieta ma czas na romanse.

Cieszę się, że moja żona nie pracuje i nie musi po tym jak widziałem jak wygląda
Jednak w przypadku żołnierzy, górników, kowali czy "inteligencji" tamtego okresu ten model wyglądał mniej więcej tak jak go opisuje ten mityczny podział.


@2Mhz_4Kb: Tylko to przez większość historii była mała część społeczeństwa. W takim 1800 roku było to koło 10% rodzin, wcześniej jeszcze mniej. Potem był chwilowy skok gdzie w okolicach międzywojnia doszedł do około 50% a potem spadł. Ogólnie obecnie więcej jest gospodarstw domowych utrzymywanych przez mężczyzn (dla USA trochę
"ja tu sobie żyły wypruwam, a ty nawet [wpisz cokolwiek] nie zrobiłaś"


@conamirko: No powinna coś robić taka kobieta w domu jak nie pracuje

"męża wiecznie nie było i miałam za dużo czasu"


W pracy w jest szef i koledzy z pracy, tam prędzej zdradzi

A z wypruwaniem sobie żył to prawda, państwo zabiera ludziom tyle pieniędzy w podatkach że ciężko utrzymać rodzinę z pensji ojca tak jak było kiedyś.