Aktywne Wpisy

PiotrFr +202
Klient do mnie zadzwonił w sprawie otynkowania domku i muru, który zrobił mu inny murarz.
Tak, murarz z własną firmą, to nie klient sam sobie zrobił.
Nawet nie wysiadłem z samochodu xD
#budownictwo #pracbaza #k--------------------l
Tak, murarz z własną firmą, to nie klient sam sobie zrobił.
Nawet nie wysiadłem z samochodu xD
#budownictwo #pracbaza #k--------------------l
źródło: temp_file4358809512425174326
Pobierz
kubas_782 +419
#bekaztransa #januszebiznesu #praca
Ojciec jeździł na trasach międzynarodowych parę lat dla takiego dziadtransa, ale że mój stary to taki sam dziad jak ten właściciel, to się jakoś dogadywali. No i po 5 latach służby dla Janusza, Janusz wymyślił sobie, że mojego starego z roboty ceremonialnie wyrzuci, bo mu się coś zaczęło nie spinać kosztowo.
Starego zwolnił podczas L4 z powodu zapalenia płuc, korespondencyjnie, bez okresu wypowiedzenia, dyscyplinarnie, że stary się w pracy nie stawił czy coś tam. Ogólnie cyrk na kółkach, daty oczywiście wsteczne, wałek na wałku.
Stary w szoku, próbował się z gościem dogadać, żeby nie robił maniany, tylko normalnie mu złożył wypowiedzenie, zapłacił zaległe pieniądze i rozstajemy się w dobrych stosunkach. No, ale Januszowi do ucha podpowiadał tytaniczny Janusz senior, który powiedział, że mają iść w zaparte. No to mój stary za moją radą złożył sprawę do sądu pracy.
Ojciec jeździł na trasach międzynarodowych parę lat dla takiego dziadtransa, ale że mój stary to taki sam dziad jak ten właściciel, to się jakoś dogadywali. No i po 5 latach służby dla Janusza, Janusz wymyślił sobie, że mojego starego z roboty ceremonialnie wyrzuci, bo mu się coś zaczęło nie spinać kosztowo.
Starego zwolnił podczas L4 z powodu zapalenia płuc, korespondencyjnie, bez okresu wypowiedzenia, dyscyplinarnie, że stary się w pracy nie stawił czy coś tam. Ogólnie cyrk na kółkach, daty oczywiście wsteczne, wałek na wałku.
Stary w szoku, próbował się z gościem dogadać, żeby nie robił maniany, tylko normalnie mu złożył wypowiedzenie, zapłacił zaległe pieniądze i rozstajemy się w dobrych stosunkach. No, ale Januszowi do ucha podpowiadał tytaniczny Janusz senior, który powiedział, że mają iść w zaparte. No to mój stary za moją radą złożył sprawę do sądu pracy.





Pamiętacie generowane obrazki w stylu Disneya?
Microsoft zakazał (uniemożliwił) ich tworzenia jedynym kliknięciem.
Bo kwestia praw autorskich jest niejasna. Nie to, że to narusza prawa autorskie, tylko nie wiadomo czy narusza.
Tak się kończy gdy korpo ma władzę/monopol nad jakimś narzędziem.
Pomyślcie, że jakaś firma zastąpiła połowę pracowników AI (bo czynności były powtarzalne). I tak sobie działa kilka miesięcy. Aż tu nagle Microsoft blokuje to rozwiązanie z którego ona korzysta. Firma upada.
To nawet ciężko udowodnić, że Microsoft wyłączył jakąś funkcję. Po prostu sobie dostosował model. A że przypadkiem coś przestało działać, to nawet nie zauważą.
To nie jest jak korzystanie z API, że widać w dokumentacji, że coś zostało wyłączone. Nie ma kompatybilności wstecznej. Nie wyobrażam sobie stabilnego oprogramowania opartego na AI (szczególnie od firmy, która nie ma swojego rozwiązania, tylko korzysta z czyjegoś).
https://ithardware.pl/aktualnosci/microsoft_zmienia_bing_image_creator_wszystko_przez_internautow_i_disney_a-30289.html
źródło: IMG_20231120_111810
Pobierz@maad: co ty wymyślasz?
Mam firmę, mam dane i nie mogę sobie zrobić AI, które korzysta z tych niepublicznych danych?
@tellet: wiesz dlatego parsknalem smiechem? Bo właśnie na buduje model w vertexai XDDDD
@mk321: tak tak, kto by inwestował miliony dolarów i patrzył na ryzyko. Jesteś mniej zażarty ale równie oszołomiony co czarmander
I może nie że nie patrzą na ryzyko, a je po prostu ignorują. Bo nadal to się opłaca, a ewentualnie wywalenie się systemu jest wliczone w koszty. Ale nie zmienia to tego, że rozwiązanie nie jest stabilne.
Tutaj trzeba też zauważyć ludzi nietechnicznych. Jak jakiś manager/właściciel widzi, że działa i inni tak robią, to po co coś zmieniać? Często
@mk321: chłopie to jest twoja bajka crudziarza. Te osoby mogą faktycznie być nietechniczne, bo sa wykształcone w kierunku zarządzania, a nie IT. Ryzyko to jest podstawa zarządzania. Moga być nietechniczni ale to że nie rozumieja tego co ty robisz, a ty nie rozumiesz tego co oni
@mk321: Tak
@mk321: i bardzo dobrze, szkoda tylko, że tak późno. Takich regulacji z czasem będzie tylko więcej, niby jakim prawem byle kto ma generować grafiki / muzykę / teksty w stylu, który ktoś opracował dla siebie, i powodować straty?
@bzdr: przecież to jest podstawa działania modeli generatywnych xD
Zawsze kopiują czyjś styl. Przecież nie wymyślają same.
I o to mi właśnie chodzi, że teraz możesz każdemu zablokować cokolwiek, wystarczy, że dasz ten argument.
@mk321: no i co z tego? To niech nie działają w ogóle, ja bym nie chciał, żeby ktoś mógł generować prace w moim stylu i powodować mi straty finansowe oraz wizerunkowe, podejrzewam, że Disney też nie
Firmy to robią, zarabiają na tym i będą to robić. Chyba że wejdzie jakieś twarde prawo i które je będzie egzekwował (powodzenia
@programista15cm: jak tam złodzieju? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ewentualnie paserze (bo dystrybuujesz). Zarabiasz na piraceniu. (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@bzdr:
Ot tak może nie, ale jak ktoś myśli, że się nie da w ogóle, to ma bardzo małą wyobraźnię.
@mk321
@mk321: zwłaszcza jak budujesz model szyty na miarę dla klienta na jego danych XDDDD
Ja widzę takie przypadki w kolejności od najmniej do najbardziej "pirackiej":
- Używanie swoich danych.
- Używacie danych klienta (to co robi @programista15cm).
- Używanie czyichś (publicznych) danych, które są w domenie publicznej.
- Używane danych jak wyżej, tylko na licencji pozwalającej na kopiowanie i modyfikację (różne
@mk321: zwłaszcza kiedy robią to na zlecenie i za pieniądze tych pierwszych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@programista15cm:
chyba
@bzdr: przecież możesz masowo przetwarzać obrazy z internetu:
- w domenie publicznej,
- na licencjach CC np. z Wikimedia,
- muzea udostępniają zdjęcia obrazów (jeśli twórca zmarł np. 300 lat temu, to już od dawna jest w domenie publicznej, na czyją