Wpis z mikrobloga

Deadlift 300kg, po powrocie. Prawdziwa siła techniki się nie boi :P

No tutaj była po prostu siła, bo wszystko inne uciekło. LOL. Nawet ustawić się nie potrafiłem, czy zawiązać pasków na sztandze, jakoś coś mi nie pasowało. Dynamiczny start totalnie wytrącił mnie z pozycji, dupsko poszło do góry, plecy zostały, sztanga uciekła do przodu ale i tak wciągnięte to zostało. Szczerze mówiąc ja dzisiaj liczyłem na 250-270kg a tutaj proszę 300kg :P Mój rekord absolutny to 340kg jako natural, więc teraz na wspomaganiu myślę żę 365kg (~800lbs) pęknie szybciej niż zakładałem :P

Jest jeden "minus" treningów obecnie... nie jestem w stanie się zajechać, a odwalam chore objętości i do tego krótkie przerwy, bo regeneracja między seriami jest wybitna. A zmęczenie, "zakwasy" następnego dnia właściwie nie istnieją xD Nie wiem czemu towar aż tak na mnie działa lol. . Wczoraj, 14 serii na biceps + 6 na przedramie, łapy myślałem że wybuchną, a dzisiaj? Mógłbym je trenować znowu bo właściwie czuje że sa już zregenerowane.
7x cardio w tygodniu, 6x trening siłowy, łącznie nawet pod 15 godzin treningu w tygodniu... I NIC. Zmęczenia po prostu nie ma.

Może z czasem jak ciężary znacząco wzrosną to będzie trzeba uciąć trochę tej objętości ale póki co, chce mi się z tego po prostu śmiać, jakie to wszystko jest proste

Zawsze byłem trochę odklejony... ale teraz to chyba postępuje. Bo zaczynam odczuwać że cały WSZECHŚWIAT chce mi pomóc, w pizganiu największych ciężarów...hmmm :)

Deadlift 270x1 290x1 300x1
Hise shrugs 4x25
DB rows 4x6
Reverse hypers 5x12
Lat pulldown wide 4x12
Sled 8x50m
Lat AB heavy 3x12
Band ham curls 3x40

#silownia #strongaf #mirkokoksy #mikrokoksy
IntruderXXL - Deadlift 300kg, po powrocie.  Prawdziwa siła techniki się nie boi :P

N...
  • 34
Ale przecież towar miał nic nie dawać, a nawet przeszkadzać ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@dsomgi00 Bo jeszcze się nie wkręcił! Dlatego teraz idzie dobrze. Ale jak już się wkręci ooo to będzie lipa :P
Co tak dużo cardio, przerzuciłeś się z trójboju na triathlon? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Wegrzynski: Żarty się skończyły i czas na profesjonalne podejście w każdym aspekcie.

A trochę mniej pompatycznie - Żeby w przyszłości móc ładować więcej koksu niż cała reszta :)

Plan jak zawsze u mnie jest zakrojony na optymalne podejście long term, a nie na chwilowe rezultaty. Typowych siłowych cykli, środków, to ja się nie
nie jestem w stanie się zajechać, a odwalam chore objętości i do tego krótkie przerwy, bo regeneracja między seriami jest wybitna.

7x cardio w tygodniu, 6x trening siłowy, łącznie nawet pod 15 godzin treningu w tygodniu... I NIC. Zmęczenia po prostu nie ma.


@IntruderXXL: Lepiej już zacznij planować "odpoczynek" bo się zdziwisz w drugą stronę ;) Gdyby taka byłaby rzeczywistość to zwroty "rest day", "recovery" by nie istniały w slangu profesjonalnych
Lepiej już zacznij planować "odpoczynek" bo się zdziwisz w drugą stronę ;) Gdyby taka byłaby rzeczywistość to zwroty "rest day", "recovery" by nie istniały w slangu profesjonalnych sportowców.


@Poemat: Po tylu latach przepracowanych naturalnie, to co czuje, to jaka jest regeneracja, jest dla mnie po prostu szokiem.
Spodziewałem się że będzie lepiej, ale nie że aż tak bardzo.

Nie zaprzeczę jednak temu co piszesz, może dokładnie tak być. Dojdą większe ciężary,
@IntruderXXL: Jedyna rzecz, którą każdy musi na sobie przetestować i jednocześnie nikt nie powinien tego na sobie testować kiedy inni na sobie testowali. Paradoks jak ta lala ()