Wpis z mikrobloga

Warszawa przygotowuje nowy system biletowy. Ma być wygodny i nowoczesny, ale podróżowanie stanie się mniej anonimowe. Pytamy Zarząd Transportu Miejskiego o szczegóły.

Media mówią o tym, że w autobusach w Warszawie znikną kasowniki do biletów kartonikowych.

Zamówienie ZTM zakłada, że bilety kartonikowe zostają.

Ale to nie jest jedyny problem. Z niepokojem obserwujemy powolne odejście od gotówki.
I nie jesteśmy jedyni - w swoim wystąpieniu RPO zwraca uwagę, że rozwiązanie przyjęte w nowym systemie biletowym

„powoduje znaczące utrudnienia w korzystaniu z transportu komunikacją miejską przez osoby niechętnie korzystające z płatności bezgotówkowych oraz te mające ograniczone kompetencje cyfrowe”.


Z tego powodu wystąpiliśmy do ZTM z pismem, w którym pytamy m.in. o to:
- jakie problemy ma rozwiązywać nowy system biletowy;
- jakie dane będą zbierane, np. w ramach planowanej taryfy check in / check out, która zakłada odbijanie karty przy każdym wejściu do pojazdu i wyjściu z niego;
- czy ZTM przygotował ocenę skutków dla ochrony danych związanych z funkcjonowaniem nowego systemu.

Przeczytaj całe zapytanie i więcej o temacie na naszej stronie.

#warszawa #ciekawostki #ztmwarszawa #ztm
panoptykon - Warszawa przygotowuje nowy system biletowy. Ma być wygodny i nowoczesny,...

źródło: Facebook_wykop 1200x1200(109)

Pobierz
  • 84
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@panoptykon w Amsterdamie mieszkańcy mają przedplacone karty (bilety) i odbijają się na wejściu i na wyjściu, a system pobiera kwotę za przejechane kilometry. Jak nie przyłożysz karty na wyjściu to pobierana jest kwota za max przejazdu, na tyle wysoka że ludzie jednak pamiętają żeby się odbijać na wyjściu. Dla turystów są bilety na kilka dni, nimi nie trzeba się odbijać, oprócz pierwszego razu.
Na każdym przystanku z głośników leci przypomnienie żeby
  • Odpowiedz
@panoptykon: To takie zachodnie działanie: "Powoduj problemy, a później udawaj, że je naprawiasz". Chcą się nas pozbyć, składać ofiary diabłu i szatanowi w ten sposób, żebyśmy się pozabijali, powybijali sami nawzajem. Jak to nie wystarczy to mamy wojsko SS są cały czas to w rozwinięciu secret specjal. Wystarczyło zobaczyć ile było przebierańców w czasie "plandemi", nie zapominajmy. Musimy być czujni. Brońmy gotówke, brońmy prawdziwego munduru, brońmy internet bo to wszystko
  • Odpowiedz
we wrocku to już funkcjonuje. niech sutryk wie, czy jadę popatrzeć na jego mega tanią chate. trzeba tylko pilnować, żeby kanarowi pokazać kartę, z której się bilet kupowało. w sumie wygoda ale i dostęp do tego gdzie się kto przemieszcza nawet jak nie ma telefonu,który namierzają na bieżąco
  • Odpowiedz
bes sęsu a jak ktoś przyjedzie na 1 dzień do Warszawy załatwić jakąś sprawę to co? będzie czytał cały dzień regulaminy i instrukcje jak posługiwać się tym systemem?
  • Odpowiedz
@panoptykon jak tak czytam wasze pitolenie to jest mi przykro, że tyłka nigdy poza kraj nie ruszyliscie. Oyster card w Londynie, Opal card w Sydney... takie rozwiązania funkcjonują od wielu lat. Jest to najbardziej uczciwy system, gdzie płaci się rzeczywiście za przejechane przystanki a nie za czas stania w korku (nigdy nie wiadomo czy bilet 15-minutowy wystarczy). W dodatku osiągając jakąś maksymalną opłatę równą cenie biletu całodobowego - system przestaje naliczać
  • Odpowiedz
  • 0
Wg opz taryfa ma być hybrydowa, tj. obsługiwać sprzedaż tradycyjną jak również model check in/out. Więc zamawiający dopuszcza obie formy. Bardziej zastanawiające są punkty dotyczące systemu centralnego, ponieważ tam są zapisy dotyczące fluktuacji pasażerów.
  • Odpowiedz
i znów gównoburza lewaków, w londynie taki system działa bezproblemowo, a jeśli nie chcesz korzystać z karty bnakowej to wystepujesz o karte oyster i z niej korzystasz. za robote sie lewaki weźcie
  • Odpowiedz
@panoptykon: Nie rozumiem czemu nie przyjmą modelu z Wrocławia. W autobusie czy tramwaju kupisz wyłącznie kartą i na nią kodowany jest bilet. Ale poza tym trochę niżej jest kasownik na papierowe bilety kupione w automacie albo kiosku. I jasne te automaty nie stoją na każdym rogu ale jest ich na tyle dużo, że raczej nie ma z tym problemu.
  • Odpowiedz
pracuję w sklepie budowlanym, kilka dni temu wyłączyli prąd. Ten szok u ludzi ze nie można zapłacić kartą/blikiem/odciskiem wacka ogromny. Wygoda jest fajna ale w takich chwilach okazuje się że jednak gotówka ma sens


@Special_ONE: sprzedawaliście bez kasy fiskalnej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@panoptykon: Ale zaraz jaka karta kartonikowa, o czym mowa? Przeciez w wielu miastach 20 lat temu kupowalo sie bilety miesiecznie w formie biletow miesiecznych a pozniej wprowadzili karty miejskie, teraz jest platnosc zblizeniowa jesli ktos nie ma aplikacji.
  • Odpowiedz
@epicentrum_chaosu: gdzie napisałem że układ był przypadkowy?! Ja napisałem że musiał być łatwy do opanowania bo zmieniał się codziennie i na dodatek zawierał fragment numeru bocznego autobusu - system musiał być prosty, żeby kontrolerzy łatwo mogli oszacować czy bilet jest skasowany w konkretnym pojeździe i musieli umieć to zrobić jednym-dwoma rzutami oka, żeby mieć kożliwośćnskontrolowaćnwszystkich w pojeździe. W małym kasowniki ZTM (srebrnym) było raptem 11 bolców.
  • Odpowiedz