Wpis z mikrobloga

@eloar: ja też nie, ale w sumie lubię jazdę na krawędzi, wczoraj nawet na przymrozku na ręcznym poleciałem. Generalnie to zima w mieście to g. A nie zima, jakby nie to, że jeżdżę czasem w góry to bym w ogóle nie zmieniał już chyba tych opon.

A jak mi się zużyją, to kupię wielosezony i spokój raz na zawsze.
via Android
  • 0
@macan myślałem o wielosezonowych ale właśnie wyjazdy w ośnieżone rejony sprawiają że będę się trzymał 2 kompletów. Może jak się letnie zużyją, to kupie na ich miejsce wielosezonowe i zimówki będę zakładał już później w zimie.

A na razie martwię się weekendem, więc pewnie jutro albo w sobotę wczesnym rankiem pojadę przełożyć koła. A potem zapiszę się gdzieś na zmianę opon na nowy komplet (jak już nie będzie kolejek) bo mi się
@eloar: nie wiem, zawsze zmieniałem na normalne zimówki, ale właśnie mam wrażenie, że przy temperaturach występujących w zimy w ostatnich latach (a umówmy się, będzie już tylko cieplej) to wielosezonowe samadrzejszym rozwiązaniem. Głównie masz do czynienia z plucha i temperaturami +/- 5,6 stopni

A na ten mały śnieżek, który czasem spadnie wystarczą wielosezonowe, nawet w górach gdzie jeżdżę, takiego świeżego śniegu na ulicy jest może przez kilka dni w roku, a
  • 0
a z tego wielosezonowe powinny lepiej wybrnąć, bo na wodzie zimówki nie skręcają

@macan moje doświadczenia z ODTJ i z pakowania się w różne dziwne miejsca wskazuje, że zimówki na uklepanym śniegu radzą sobie lepiej niż wielosezonowe, choć nijak się mają do kolcowanych (nielegalne w PL () ), ale na mokrym to w zasadzie nie ma jakiej dużej różnicy. U mnie na zimę koło 17", a na lato
Może jak się letnie zużyją, to kupie na ich miejsce wielosezonowe i zimówki będę zakładał już później w zimie.


@eloar: U mnie to póki co zimowe zostały zajechane, a letnie są jeszcze git. To wielosezon będzie wlatywał na zimę, a na lato letnie.
Jak ktoś nie mieszka w górach to śniegu raczej nie ma tylko pluchę jedną wielką. Śnieg zauważyłem raz w roku walnie pobędzie przez tydzień a potem znowu pogoda
  • 0
@lentilek: no chyba, że pchasz się do lasu, to zimówki robią za bieda A/T i pomagają na piachu itp, więc nawet jak akurat śniegu nie ma to warto. No ja zimówki mam w ciut lepszym stanie niż letnie, więc teraz zimówki przyszły, a letnie w najbliższych miesiącach ogarnę, ale do letnich to już na pewno renowacja felg idzie.