Wpis z mikrobloga

@i-marszi: a to wcale nie jest tak, że początek covidu był strasznie słaby ze względu na zamykanie fabryk, uwalanie łańcuchów dostaw, ogólny brak asortymentu. Po czym końcówka lat covidorych wyglądała jak rowerowe Eldorado. Eldorado na podstawie którego panowie w garniturach kminili sobie dochody w przyszłych latach, bo przecież zainteresowanie będzie tylko rosnąć. Taki c*uj, magazyny załadowane po sufit, rynek leci na mordę, zobowiązania względem dostawców trzeba płacić.
@Desmosedici: Nie w ich wypadku bo od kilku lat mieli coraz mniejszy i niepewny asortyment, jestem stałym klientem stąd zacząłem kupować w niemieckich i innych sklepach. Moim zdaniem Signa wypompowała z tych sklepów całą forsę i zawijają się z rynku. Podobnie jest z Planet X ale tym może się uda.