Wpis z mikrobloga

Jaki macie stosunek do autostopowiczów?

Pytam, bo jestem osobą, która zawsze, jak widzi ludzi, machających na autostopa, to zawsze zabieram. Mam nawet praktykę, że jak minę autostopowicza, to specjalnie zawracam i zapraszam do auta. Nie wiem, lubię to robić, nigdy nie oceniam ludzi, jak książkę po okładce, po prostu zatrzymuję się i zabieram, bo wiem, że ja mógłbym być w takiej samej sytuacji, gdzie autobus mógł uciec, spóźnić się, albo po prostu zgubiłem się do drogi do domu bez żadnego zbiorkomu a pobliżu.

Dawajcie znać, co o tym myślicie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#autostop #samochody #podroze
  • 61
@RolloBaraninaSosLagodny to ja z drugiej strony, parę lat temu miałem podróż życia autostopem (Balkany i Rumunia) i za każdym razem trafiałem na bardzo życzliwych kierowcow, którzy potrafili nas przenocować w domu, kupić obiad czy dosłownie dać pieniądze w rękę żebyśmy wydali na nasze potrzeby. Pojawiali się też trochę podejrzliwi i niepewni którzy znali historię swoich bliskich biorących kogoś na stopa a ten ktoś okazywał się psycholem wyciągającym nóż podczas jazdy. Więc doceniam
@mozis: ja właśnie po takiej akcji przestałem brać ludzi na stopa, kiedyś sam brałem stopa i zawsze chciałem jechać tak by nie przeszkadzało to nikomu a ja raz wziąłem gościa to potem było >to weź skręć tutaj podejdź tu skręć tam i dwa kilometry dalej się zatrzymaj. Kazałem mu wyjść z auta bo i tak pare km dzięki mnie nadrobił (a wyglądał jak alkoholik ale chciałem dać mu szanse bo domyślałem
@RolloBaraninaSosLagodny: Zawsze zgarniam i popieram. Zarówno tych lokalnych jak i tych światowych.

Mega szanuje ludzi którzy nie poddają się biorą plecak i potrafią z Polski na stopa dojechać do Maroka czy innej Nowej Zelandii (jachto stop). Sam jak szukałem dziewczyny szukałem autostopowiczki bo to są super dziewczyny. Taka doceni zachodzące słońce bardziej niż nowe BMW. Pojedzie z Tobą w góry pod namiot zamiast na Ibizę do 5* hotelu. Także autostopowicze/stopowiczki są
@RolloBaraninaSosLagodny: używałem jak byłem studentem-robakiem-biedakiem, teraz okazjonalnie za granicą jak jestem na jakimś uber zadupiu w górach gdzie nikt nie jeździ to po prostu idę w stronę wioski i zawsze jakiś chłop się zatrzymuje to z nim podjadę te kilka km.
Teraz nie widuję żadnych autostopowiczów, chyba po prostu studenci są teraz bogatsi niż kiedyś i mogą sobie pozwolić na zapłacenie za autobus, bo w pracy studenckiej mają więcej niż 4
@RolloBaraninaSosLagodny: masę kilometrów sam autostopem zrobiłem, wiele osób sam podrzuciłem, zwłaszcza jak jeździłem między Łodzią a Krakowem. W ostatnich kilku latach zdecydowanie rzadziej widuję ludzi podróżujących w ten sposób, ale jak tylko mam możliwośc to pomagam :D
Kiedyś brałem, teraz nie lub bardzo sporadycznie. Nie boję się że coś mi zrobią ale np tego że jak będę miał wypadek, nawet nie z mojej winy to potem mogę mieć problemy - naczytałem się sporo różnych historii o tym, że ktoś potem kierowcę po sądach ciągał. Weź np jakaś matkę z dzieckiem, nie masz fotelika, ehh wolę nawet nie myśleć. Niby robisz dobry uczynek a potem życie #!$%@?.
@RolloBaraninaSosLagodny: sam podróżowałem sporo autostopem, jak i sporo autostopowiczów zabierałem. Łapałem stopa z różnych względów: jak miałem 18 lat pracowałem w innej miejscowości i nie chciało mi się czekać na busa 30 minut to łapałem, nie chciało mi się czekać na pks 80km gdy wracałem od babci, łapałem, miałem ochotę na spontaniczny trip nad morze latem, też próbowałem. Sporo razy też na studia do wojowódzkiego.
Zwykle nie musiałem długo czekać, w
CXLV - @RolloBaraninaSosLagodny: sam podróżowałem sporo autostopem, jak i sporo autos...

źródło: 1000005458

Pobierz
@RolloBaraninaSosLagodny: jechałem na stopa do serbii i z serbi. Zatrzymywali się sami spoko ludzie z otwartymi głowami. Różnie majętni bo jechałem i seicento i bmw mx6. Z różnym statusem gdzie ktoś wracał z pracy i z właścicielami firm. Mam wizytówkę od Serba i zapro do niego na wieś. Ludzie czesto chcieli dac nam wiecej niz sami tego potrzebowalismy. Ogólnie to świetna przygoda ale też ryzykowna że się utknie gdzieś itp. Są
@RolloBaraninaSosLagodny: Ja będąc nastolatkiem (w poprzednim wieku) do liceum jeździłem tylko stopem, bo tatusiowi bardziej zależało, żeby fajki kupić niż dać mi na miesięczny. Więc jeździło się na gapę pociągiem, albo stopem, jak było cieplej to 20km jeździłem rowerem drogą krajową. Było to bardzo dawno temu, w tych latach to już opieka społeczna by zadziałała. Teraz ZAWSZE zabieram autostopowiczów, raz nawet jednemu kasę dałem bo go wg. jego opowieści okradli, jechał
@RolloBaraninaSosLagodny: no tak średnio chętnie biorę, trochę się obawiam, bo miałem średnio przyjemne sytuacje z autostopowiczami.

1. 2008 r., Niemcy, gdzieś między Berlinem a Hamburgiem. Zjeżdżam na parking. Typ (Polak) podchodzi do mnie czy bym mu nie pomógł, bo jedzie do Kiel do roboty. Zaglądam pod maskę, spod pompy wody leje się jak z węża ogrodniczego, awaria raczej nie do naprawy na parkingu w nocy (zerwane śruby na pompie wody). Pyta
@RolloBaraninaSosLagodny raz zabrałem w Niemczech Niemca, jak mi zaczął opowiadać swój światopogląd, i że jadąc do, "uspolecznil" czyjś rower i zostawił w krzakach na stacji benzynowej na której miałem go wysadzić, to się zatrzymałem na pasie awaryjnym i kazałem mu #!$%@?ć z auta. Przed tym wypadkiem, też kilka razy kogoś zabrałem, ale nie miałem szczęścia, zawsze jakieś hipisy wyznające Marksa xD Tak że dałem sobie spokój.