Sledzę sprawę Tego poszukiwanego Borysa, który zabił swojego syna. Czym więcej czytam, tym bardziej rozumiem co nim kierowało by rozpłatać synkowi gardło. On był zafascynowany Survivalem, uprawiał Bushcraft, miał się za komandosa, chociaż był szeregowym kierowcą w wojsku. Sztuka przetrwania, maskowania, ucieczki, pościgi, on zabił syna, by zmusić słuzby, by zaczeły go gonić, on zwyczajnie zapragnął się sprawdzić. Potrzebował czegos wielkiego, nie mógł powiedziec do dziesięciu kumpli, szukajcie mnie w lesie, bo
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Uściślając Pan Borys to zwykły psychopata świadomy konsekwencji prawnych czynu. Zabójstwo w typie kwalifikowanym art.148 § 2 pkt.1 widełki od 15 lat do dożywocia. Biorąc pod uwagę drakońską nowele, którą uraczył nas PIS i już obowiązuje praktycznie w całości. Zważając na nowe brzmienie art. 78. §1 i 3 najwcześniej wyjdzie po 15 latach, lub 30, jednakże niewykluczone, że sąd zgodnie z art.77 § 3 przyzna karę bezwzględnego dożywocia. Wiem, że
Czym więcej czytam, tym bardziej rozumiem co nim kierowało by rozpłatać synkowi gardło.
On był zafascynowany Survivalem, uprawiał Bushcraft, miał się za komandosa, chociaż był szeregowym kierowcą w wojsku.
Sztuka przetrwania, maskowania, ucieczki, pościgi, on zabił syna, by zmusić słuzby, by zaczeły go gonić, on zwyczajnie zapragnął się sprawdzić.
Potrzebował czegos wielkiego, nie mógł powiedziec do dziesięciu kumpli, szukajcie mnie w lesie, bo