Wpis z mikrobloga

  • 20
@mirko_anonim: u mnie wyglada to tak ze lekarz to ostatecznosc, najpierw leczymy i wspomagamy witamina c, trranem, jakimis srodkami naturalnego pochodzenia (dzieciaki ich nienawidza) wywary z czosnku, imbiru itd itd
antybiotyk to jest ostateczna ostatecznosc, zreszta pediatra moich dzieciakow to czlowiek bardzo specyficzny ale chyba tylko raz dostalismy od niego antybiotyk a dzieciaki 10 i 11 lat
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 21
Anonim (nie OP): Ale z ciebie cuck xD
Powiedz jej ze jest jakaś poyebana. (Ale pewnie tego nie zrobisz bo się boisz, jak 90% p0lskich facetów.)
To normalne, że dzieci chorują. W większości przypadków wystarczy ciepła herbata i odpoczynek. A nie trucie potomka antybiotykami. No ale to wasza sprawa xD

  • Odpowiedz
Jak po 3 dniach nie przechodzi to idziemy do lekarza chyba, że na prawdę wygląda źle to od razu. Antybiotyku raczej nie mieli nigdy.
  • Odpowiedz