Wpis z mikrobloga

Miraski, doradźcie

Mam kłopot z różową która generalnie jest super ale ma kilka kwestii psychologicznych, które nie wykluczają jej z życia ale mocno jej (i nam) utrudniają

Generalnie bardzo przeżywa nawet błahe rzeczy, jest słaba w decyzję, często płacze, rozpamiętuje, overthinking. Zawsze ma coś do martwienia się o.

Wielokrotnie proponowałem psychologa, były etapy ze była nawet chętna ale ostatnio ma jakieś opory, chyba głównie ze strachu czego się dowie

Co wy na to abym w celu namówienia jej na psychologa najpierw sam do jakiegoś poszedł? Przedtsawil mu obiektywnie jej postawy, a on doradziłby mi jak z nią to rozegrać i generalnie co z takiego wywiadu wnioskuję i podejrzewa że jej jest

Następnie wszystko bym jej to powiedział, co uważacie?

#psychologia #zwiazki #logikarozowychpaskow #psychika #psychiatria #nerwica #depresja #przegrywa #pytaniedoeksperta
  • 31
  • Odpowiedz
@Kamkam55: Kiedyś bym napisał żebyś jej pomógł, bo miłość itd.. Zawsze można na wspólną psychoterapię iść, ale przekonałem się na własnej skórze jakie one są. Ty jej pomożesz i będzie zajebiscie, a jak tobie się noga powinie i znajdzie się lepsza gałąź, to Cię zostawi bez mrugnięcia okiem.
Jak jesteś naiwny i wierzysz, że jest inna, to próbuj. Ja bym raczej ją pogonił ^^.
  • Odpowiedz
@Kamkam55: Zrobić z niej tradwife i być dla niej oparciem, ale też tym dominującym. Nie brać na poważnie tych jej "babskich problemów i #!$%@?" No trochę jak z dzieckiem. Miałem podobny przypadek, tylko seksu nie było. Jakby dawała, to bym z nią może wciąż był.
  • Odpowiedz
  • 0
@RabarbarDwurolexowy: ja to jednak odbierałem jako jakiś pozytywny ruch z mojej strony, psycholog mi coś powie co to może być, jakie ma doświadczenie z takimi przypadkami, nie ryzykuje wiele, najwyżej 170 zł za wizytę i stracone trochę czasu, a jeśli ma prawo pomóc, to może warto? :c
  • Odpowiedz
@Kamkam55: też przerabiałem coś podobnego i chłopaki wyżej dobrze prawią, wiem, że ciężko to przyjąć do wiadomości i człowiek chce wierzyć, że w tym przypadku będzie inaczej ale prawdopodobnie nie będzie, niestety

myślałem podobnie do Ciebie
  • Odpowiedz
@Kamkam55: z czym ja sie kojarzyłem swojej to nie mam pojęcia bo się nie pochwaliła, ale raz, że nic sie nie zmieniło, mimo leków, terapii itp a nawet poszło w drugą strone mimo, że podczas kryzysu byłem obecny i pomagałem
potem rzekomo jej się polepszyło i uciekła próbując zrobić ze mnie opcje awaryjną na wypadek gdyby sobie nie znalazła nikogo nowego (trochę mój domysł)
  • Odpowiedz
  • 0
@Dezyderiosh: moja to taka konserwatywka, nie widzę jej w skakaniu na inną gałąź, nie wiem też czy to na pewno kwestią rozgrywana lekami, z takich naszych wrażeń to ona ma po prostu coś w stylu wysoka wrażliwość, overthinking
  • Odpowiedz
@Kamkam55 bez przesady z lekami, nie z takimi problemami poszłam na terapię i o żadnych lekach nie ma mowy, ale odrazu ci napisze że skoro ona sama nie chce zrobić tego kroku to też nie ma co szukać na siłę na własną rękę. Kiedyś znalazłam psychologa niebieskiemu, umówiłam, miał raptem jedną rozmowę i się nie spodobało. A raczej: nie zależało. Myśle, że źródłem tego jak się zachowuje jest przede wszystkim dzieciństwo, dom,
  • Odpowiedz
@Kamkam55 psycholog nie będzie diagnozował kogoś innego niż tej osoby co przyszła. Taki psycholog może Ci conajeyzej dać kilka kontaktow do różnych psychoterapeutów czy psychiatrów ale i tak jeżeli już to ona musi poczuć potrzebę by gdziekolwiek iść. Leczenie kogoś na sile nie ma sensu i zerowa skuteczność. To ona sama musi poczuć ze tego potrzebuje bo inaczej będzie fizycznie chodzić by mieć święty spokój od Twojego gadania
  • Odpowiedz
@Kamkam55: moja była też to miała, deprecha, lęki itp. Poszła na psychoterapię gdzie wmówili jej, że jest najlepsza na świecie, najinteligentniejsza, no po prostu wzór do naśladowania. Po paru miesiącach mnie zostawiła, bo stwierdziła, że zasługuje na kogoś lepszego. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz