Wpis z mikrobloga

Jechał przede mną człowiek. W moich oczach napruty, raz prawie wpadł na samochód z naprzeciwka, z raz prawie w rów, a ze dwa razy na wysepkę na drodze. No myślę sobie jedzie pijany jak nic. Trudno, dzwonię na 112. Akurat gość zajeżdża na stację, upewniam się w swoim przekonaniu jak widzę jak się chwieje z jednej na drugą. Podbijam i mówi, że zmęczony bo jedzie długo, no ale nie wierzę. Podjeżdża policja i trzeźwy. A teraz człowiek ma wyrzuty sumienia czy dobrze zrobił... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#zalesie #polskiedrogi
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A teraz człowiek ma wyrzuty sumienia czy dobrze zrobił


@iErdo: bardzo dobrze, bo raz że faktycznie mógł być napruty. A dwa, że powinien zrobić postój i się chwilę przespać, a nie zasnąć za kierownicą.
  • Odpowiedz
@iErdo No i prawidłowo. Ja wczoraj miałem podobna sytuacje, tez zadzwoniłem na 112. Jak trzeźwy i go skontrolują to mu się nic nie stanie.
  • Odpowiedz
@iErdo: co za różnica, czy pijany czy zmęczony? Jak jest taki zmęczony, że nie panuje nad samochodem i nie ogarnia co się dzieje na drodze, to nie wolno mu prowadzić i jest takim samym zagrożeniem dla innych, jak pijany kierowca. Zero wyrzutów sumienia.
  • Odpowiedz
Jeśli jechał w limitach prędkości to było bezpiecznie.


@cwlmod: Tak, bardzo bezpiecznie. Dać mu medal. ;/

raz prawie wpadł na samochód z naprzeciwka, z raz prawie w rów, a ze dwa razy na wysepkę na drodze.
  • Odpowiedz
@GregoryX: Ja tylko odpisuję według logiki miernot drogowych. Skoro nie przekroczył limitu prędkość to wszystko jest ok bo wypadki powodują tylko #!$%@?, a prędkość zabija
  • Odpowiedz
@iErdo: Nie robi mi różnicy, czy typ który zabije mnie/moich bliskich samochodem był pijany, zmęczony czy chory. Efekt ten sam.
Jazda samochodem gdy nie jest się w pełni sił jest równie nieodpowiedzialna i niebezpieczna dla innych, niezależnie od powodu niedyspozycji.
  • Odpowiedz
@iErdo a jak tylko zmęczony to luz. Wiadomo że czołowe zderzenie na drodze jest znacznie mniej poważnie jak spowoduje je zmęczony kierowca niż jak by miał go spodziewać pijany. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@iErdo: tez tak raz dziadka cukrzyka zatrzymałem, tłumaczył, że mu cukier spadł - bidak, faktycznie tak było, od tamtej pory nie robie z siebie rycerzyka.
  • Odpowiedz
@iErdo: Dobrze zrobiłeś mordo. Miałem podobną historię. Koleś jechał jak pijany, od krawędzi do krawędzi drogi. Rył pobocze jak dzik i zajeżdżał drogę. Szybki telefon na policję i po chwili akcja na światłach. Razem z kierowcą obok wysiadamy i otwieramy drzwi "pijanego" kierowcy. Ziomek wyrywa mu kluczyki. O dziwo nie czuć alkoholu w aucie. Starszy gość za kierownicą z żoną. Oboje wyglądają jak zamroczeni. Coś bełkoczą, ledwo wysiadają, wywracają się.
  • Odpowiedz
@iErdo

Nie oceniam czy dobrze zrobiłeś, ale napewno na własnej skórze doświadczyłeś wielkiego bezsensu regulacji, o czym wielokrotnie pisałem na wypoku i się p0lackie dzikusy na mnie rzucały z zębami ( ͡º ͜ʖ͡º)

Jakby ten sam chłop był wyspany a dziabnął wcześniej dwa browary to byś nie musiał dzwonić po psy, bo byś nawet nie zauważył
  • Odpowiedz