Wpis z mikrobloga

Obrzydliwa jest ta wasza nagonka na kobiety którym zdążyło się zdradzić męża/chłopaka. Jest takie mądre przysłowie - nieznasz nieoceniaj. Niewiesz co popchło do takiego czynu.


@Haerbin: Może się nie znam, ale istnieje coś takiego jak uczciwość. Uczciwość jest zerojedynkowa - albo jesteś uczciwy, albo nie. Nie można być trochę uczciwym, albo trochę nieuczciwym. Ktoś kto zdradza, okłamuje, oszukuje najbliższą osobę, nie jest uczciwy. Tego braku uczciwości nic nie tłumaczy. Jest ci
@Haerbin zdrada to zdrada. Zamiast marnować energię na rozbieranie się, seks czy pisanie/spotykanie się z kimś za plecami drugiej osoby można by było ta energie przeznaczyć na spakowanie się i zerwanie z obecnym partnerem by moc pójść się teraz rzucić na szyje kochanki/kochanka.