Aktywne Wpisy

Karyp +138
Drodzy Mirki, Mirabelki i chciałbym was o cos poprosic. Otoz moi rodzice w w wieku emerytalnym wpuscili do domu akwizytorke (zona chlopa co kiedys remonty w domu robil) ktorej po 2 godzinnej prezentacji udalo sie im sprzedac za 2900 zl widoczny na zdjeciu zestaw do ekologicznego sprzatania. Nie jestem zwolennikiem mowienia innym na co maja wydawac pieniadze ale wydaje mi sie ze jest to scam na poziomie wciskania garnkow emerytom. Nie mam
źródło: scam
Pobierz
pieknylowca +126
Niedługo żeby lecieć gdziekolwiek na wakacje to trzeba będzie egzaminy zdawać bo juleczki musza być bardziej lokalne od lokalsow #wakacje #podroze #podrozujzwykopem
źródło: 1000005764
Pobierz




Sieci neuronowe (jak i inne algorytmy uczące się) mają to do siebie że są w stanie same się doskonalić tzn. poddane ciągłym treningom potrafią udoskonalać się w jednolitym kierunku (złym lub dobrym, błędnym lub prawidłowym). Na samym początku jeśli dostarczymy im pewnych informacji, nauczą się z nich, ale później bazując już tylko na swojej wiedzy są w stanie dalej być coraz lepszym w niewyobrażalny dla nas sposób. Najlepszym przykładem jest bot do gry w go, który po jakimś czasie treningu pokonał mistrza świata w tej dziedzinie, a później grając tylko sam ze sobą, nie dawał szans swoim poprzednim wersjom. Podobna sprawa ma się z #llm (large langauge models) takimi jak #chatgpt, llama czy Claude. Poddane rozmowie między sobą udoskonalają się po każdej iteracji. Jeśli będą to pozytywne rozmowy to boty stają się coraz bardziej pozytywne, natomiast jeśli są to negatywne rozmowy, stają się coraz bardziej negatywne.
Można by zatem stworzyć od zera takiego bota, tylko w ukierunkowanym celu - konkretnej choroby albo grupy chorób, dostarczać mu treści tylko z tego zakresu medycznego i puścić go w spiralę samouczenia się, dzięki temu byłby nam w stanie w końcu powiedzieć, (np. po x milionach iteracji) jaka jest przyczyna, podłoże, i lekarstwo na daną nieuleczalną chorobę. Oczywiście na bieżąco musielibyśmy dostarczać mu wiedzę ze świata fizycznego, uczyć go o najnowszych odkryciach z innych dziedzin (co zbliżyłoby go do rozwiązania problemu). Realizacja tego obecnie jest możliwa ale napotkamy tutaj jeden problem przez który świat nauki się tym nie zajął i myślę że długo się jeszcze tym nie zajmie.
Stworzony z sieci neuronowej bot, aby był skuteczny, potrzebowałby bardzo dużej ilości wag (dla osób nietechnicznych waga to tzw. neuron), aby móc trenować takie wagi, potrzebna jest ogromna ilość mocy obliczeniowej, na którą stać w tej chwili tylko wielkie korporacje technologiczne (Microsoft, Google itd.), tam liczy się pieniądz, a na odkryciach w jakiś niszowych chorobach nie dorobiliby się wielkich pieniędzy (szybciej straty biorąc pod uwagę ilość mocy którą musieliby w to włożyć). Ten problem można jednak rozwiązać, ruszając z oddolną inicjatywą.
Mam na myśli stworzenie projektu otwarto źródłowego z zaangażowaniem ludzi dobrej woli ze świata nauki. Problem mocy obliczeniowej można byłoby rozwiązać tworząc platformę charytatywną umożliwiającą udostępnienie swojej mocy obliczeniowej (sam użytkownik mógłby decydować ile tej mocy udostępnia oraz ile ewentualnie mogłoby to go kosztować).Promując to wszędzie w tak słusznym celu, ludzie pomogliby nam udostępniajac kawałek swojej mocy. Cały kod byłby ogólnodostępny więc nie byłoby mowy o jakiś nadużyciach. Myślę, że dzięki temu bylibyśmy w stanie chociaż spróbować pomóc, lub dać nadzieję na pomoc ludziom którzy na to czekają.
Jesteście chętni na zaangażowanie się w taki projekt? Sam jako jednostka nie jestem w stanie za wiele zrobić, aby projekt był bezpieczny i skuteczny, potrzebne jest zaangażowanie wielu osób np. ze świata bezpieczeństwa it, machine learningu, osób publicznych (aby móc to odpowiednio zareklamować) itd.
Wszelkie sporne kwestie byłyby do przedyskutowania.
#siecineuronowe