Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
"Tylko co trzeci Polak regularnie oszczędza pieniądze"

Co to znaczy oszczędzać? Pytam serio. Nigdy nie uważałem się za osobę oszczędzającą, bo po prostu nie kontroluję wydatków, nie zbieram paragonów, nie robię listy zakupów. Ale też stosunkowo mało konsumuję, nie lubię kupować ciuchów itd. W 5-6 lat zgromadziło mi się na koncie około ćwierć miliona, co spokojnie wystarczyło na wkład do kredytu + zostawienie poduszki finansowej. Nawet po wzięciu kredytu w ciągu roku "odłożyło" mi się 50k (część kredytu nadpłaciłem).

Czy fakt że po zapłaceniu raty zostaje mi jeszcze sporo pieniędzy i ich nie wydaję bo nie mam na co, to znaczy że oszczędzam?

Czy ta "nie oszczędzająca" większość Polaków nie ma oszczędności, bo celowo wydają całą wypłatę do ostatniej złotówki, tzn. jeśli zostało im na koncie 200 zł to idą specjalnie do sklepu po buty za 200 zł, czy po prostu mają niską pensję w stosunku do kosztów życia i ledwo starcza im na podstawowe wydatki?

https://www.money.pl/gospodarka/polacy-nie-tylko-oszczedzaja-czesc-z-nich-zdecydowala-sie-na-dodatkowa-prace-6879430506761024a.html

#pieniadze #finanse #oszczedzanie #polska #zarobki #pracbaza #kariera #pytanie #ekonomia



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
@mirko_anonim: Mają zbyt niską pensję w stosunku do kosztów życia, ale zazwyczaj nie wynika to z ich hulaszczego trybu. Minimalna krajowa to jest 2800 zł netto, załóżmy nawet, że zarabia więcej, bo jakieś 3,8k. Poza dużymi miastami takie pensje są normami, a w mniejszych miejscach ludzie czasem nie mają wyboru i chwytają się tej pracy, które są, np. jakieś lokalne przedsiębiorstwa. Samo wynajmowane mieszkanie to ok. 1k za pokój, a jednak
@mirko_anonim: to złożony temat. Po części nie oszczędzają, bo nie mają z czego. Po części wynika to z rozrzutności i życia ponad stan. Dla mnie oszczędzanie to regularne odkładanie części pensji na jakiś cel, głównie na budowanie poduszki finansowej i inwestycje. Przyjmuje się, że oszczędności zaczynają się powyżej 5k. Sporo Polaków nie dysponuje taką kwotą, bo zarobki w zasadzie idą na utrzymanie. Jednak kwestia regularnego oszczędzenia a posiadania oszczędności to dwie
@GoddamnElectric: przecież napisałem, że po części nie oszczędzają, bo nie mają z czego. Jednak jak ktoś ma swój dom czy mieszkanie, to może oszczędzić z minimalnej więcej niż ktoś, kto musi najmować lub spłacać kredyt zarabiając dwa razy tyle
Anonim (nie OP): Przepraszam, ale ja chyba żyję w jakiejś symulacji. Co drugie znalezisko na Wykopie dotyczy zubożenia Polaków, oszczędzania na jedzeniu, a co drugi Wykopek zarabia kilka milionów złotych miesięcznie. Sam odłożyłem w rok kilkaset milionów dolarów wiesz?


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
@mirko_anonim: ludzie nie oszczędzają bo nie mają z czego. Jak się zarabia 3k to ledwo jest na rachunki i życie. Ciężko zapłacić za wyjazd czy za dentystę. Jak masz 10k czy ponad to po prostu kupujesz podstawowe rzeczy i o ile nie masz #!$%@? konsumpcyjnego trybu życia po prostu je odłożysz więc jesteś w grupie oszczędzajacych
@mirko_anonim: Ta nieoszczędzająca część Polaków dorastała w biedzie. Teraz trochę zarobili i próbują sobie zrekompensować brak zabawek w dzieciństwie i kupują masę rzeczy. Niestety, nie wiedzą, że nigdy się nie nasycą. Dopiero ich dzieci, jeśli będą w stanie spojrzeć krytycznie na swoich rodziców, będą w stanie coś odłożyć
@mirko_anonim: opisze dwie rozne sytuacje:
1. Niskie zarobki, dzieci, i po prostu nie ma z czego oszczedzac
2. Mentalnosc. Nawet przy wzglednie wysokich zarobkach trzeba wszystko wydac. Czesto kobiety zostaly tak wychowane przez matki, w domu byla bieda i zawsze pieniedzy brakowalo. To w doroslym zyciu tez ich stan normalny to jest ze na koncie jest zero, oszczedzanie to najgorszy wrog i zawsze trzeba wszytko wydac - na co? zawsze sie