Wpis z mikrobloga

@mickpl:

FOMO zakończy się kiedy liczba dostępnych mieszkań pod najem w Łodzi przekroczy liczbę z września/października 2020, tj. okresu twardych lockdownów, eksodusu studentów i obnażenia nadpodaży kwadratów. To będzie taki punkt kulminacyjny XD Po tym rentierzy zaczną się trochę niepokoić, fliperzy zaczną zastanawiać czy to miało sens, a kupujący wstrzymają się z pośpiesznymi decyzjami.


1. weź wymierające miasto
2. posadź je koło ośrodka z ogromnym kapitałem ale też wysokimi cenami, a więc i słabym ROI z wynajmu (stolica)
3. dorzuć do tego miasta bandę naganiaczy z dużym followingiem w kraju (midel, gorzędowscy, wyrębowski)
4. cozlegomozesiestac.jpg

ale pisanie takich postów, że jak przekroczy to coś będzie jest śmieszne. co będzie? nic nie będzie. znam parę osób w Łodzi co wynajmują, większość nie schodzi z ceny tylko czeka. przy inflacji 10% która może spadnie do 5-6% a może nie spadnie wiele lat minie zanim ludzie zaczną konwertować beton inwestycyjny do tego śmiesznego żetona od tego pana co mówi na posiedzeniach RPP jaki chlebek lubi najbardziej w tym śmiesznym w kraju w którym jeden emeryt z demencją mówi nie takie słowo i budżet zmienia się o 8 mld zł

ps. nic podobnego nie dzieje się w żadnym innym mieście, Łódź jest przeinwestowanym ewenementem, bo miała Midla, bliskość Warszawy i BARDZO niską cenę z metra na tle kraju

#nieruchomosci
  • 2
@affairz: W Łodzi jest hype nakręcony przez media społecznościowe. Taki Midel ma 300k followersów na youtubie, ciągle biega po kurnikach i rysuje matematykę na poziomie podstawówki na ścianach. To działa, ludzie się nakręcają, a Midel czesze hajs ze szkoleń i integracji. Takie krypto dla ludzi 40+, co mają już uzbierane te 400k, nie wiedzą co z tym zrobić, widzą Miedla ze zdjęciami z Dubaju więc ładują w beton. Łódź jest przewalonym