Wpis z mikrobloga

@masz_fajne_donice: Startujesz z umiejętnościami System Administratora na stanowisko DevOps, podczas onboarding mówią Ci, że jednak będziesz testerem i tak też szkolą przez 3 miesiące umowy na okres próbny nadal wciskając kit, że to tylko przejściowe i zaraz projekt, na który Cię zatrudnili ruszy, po 3 miesiącach przerzucają Cię jako Product Owner do jakiegoś klienta, który myśli, że masz kilka lat doświadczenia w tym bo tak Cię też sprzedali

I tak się
traktuje bardziej rozmowe jako sprawdzian wlasnych umiejetnosci


@ZielonyRozpustnik: jakiś randomowy typ będzie ci zadawał randomowe pytania. To żaden sprawdzian umiejętności.
Porób leetcode i egzaminy certyfikacyjne w ramach sprawdzianu a na rozmowach wciskaj bullshit żeby najwięcej wyciągnąć.
@ZielonyRozpustnik: pracuję przy SW od ponad dekady, od 5 prowadzę zespoły. 3 ostatnie robiły mi "background check", to samo u moich zajomych na podobnych stanowiskach. Inżynierów nie sprawdzamy. Dlaczego? Nie wiem, moim zdaniem trzeba to robić bo łatwo jest się wykreować w necie na kogoś kim się nie jest i chwalić się kompetencjami, których się nie ma (rel komentarze wyżej)
@ZielonyRozpustnik: background check zwykle wszędzie to samo - weryfikacja ukończonych szkół, firm w których się pracowało/współpracowało się z, niekaralność, ważne dokumenty identyfikacyjne (dowód, paszport). Po co? Jeśli człowiek kłamie co do czegoś tak trywialnego jak uczelnia, czemu ma nie zatajać lub kłamać w innych obszarach? Moje doświadczenie pokazuje też, że zwykle osoby które ukończyły studia techniczne (szczególnie drugiego stopnia) są dużo lepiej ułożone i posiadają przynajmniej fundamentalną wiedzę z kilku obszarów.