Wpis z mikrobloga

Ostatnio koleżanka, która ma młodszą siostrę, mieszkającą w dość dużym mieście na północy Polski opowiadała mi o Jej sytuacji życiowej. Wyjechała nas studia do tego miasta, tam poznała faceta, z którym jest już 2 lata i przez ten okres czasu też mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu. Dzieci nie mają. On w miarę dobrze usytuowany, ale nie żeby srał kasą na prawo i lewo, Ona w trakcie ambitnych studiów. Jako, że ileż można dawać na wynajem obcemu na spłatę kredytu, postanowili kupić mieszkanie.

Przede wszystkim to Ona nalegała na zakup mieszkania w centrum miasta koniecznie, na co ten facet się zgodził.
Facet wyłożył wszystkie swoje oszczędności + poprosił rodziców o "darowiznę" na zakup 40m2 mieszkania za ponad 700 tyś zł.
Facet wziął kredyt całkowicie na siebie na 30 lat, gdzie rata to połowa Jego wypłaty.
Ona nie dołożyła się do tego ani grosza.

I teraz najlepsze:

Ujął ją w akcie notarialnym jako współwłaściciel - czyli przepisał na Nią połowę mieszkania xDDDD

Cytując koleżankę "Tak trzeba się w życiu ustawić"...

Jak widać jeleni nie brakuje.

#redpill #p0lka #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #bluepill #heheszki #zwiazki
  • 82
  • Odpowiedz
@darkmen2905: 2 lata relacji z dziewczyną która studiuje, a wiec jest dzieckiem, typ kupuje mieszkanie na kredyt XD i wspiuje ją jako współwłaściciela, no ja #!$%@?.
Po 2 latach to można ostrożnie zacząć się odwracać plecami do partnerki, a nie brać kredyt na 30 lat i wydawać oszczędności.
  • Odpowiedz
@darkmen2905: przecież to, że ona jest współwłaścicielem tej nieruchomości znaczy tylko tyle, że wymagana będzie jej zgoda do sprzedaży. Laska nie zobaczy nigdy żadnych pieniędzy dopóki gościu nie przekaże jej darowizny, to nie jest małżeństwo żeby mieli wspólność majątkową.
  • Odpowiedz
@darkmen2905:
kobieta jak #!$%@? manianę, to wszystkie psiapsiółki ją wspierają i podpierają na duchu, a wy? Od razu szydzenie, hejt i naśmiewanie się z gościa, bo narobił sobie problemów. Gdyby mężczyźni rozmawiali częściej o swoich planach i o tym jak zachowuje się ich partnerka, to takich akcji byłoby mniej, ale tego nie zrobią, bo nie chcą wyjść ofermę/cuckolda/idiotę.
  • Odpowiedz
@darkmen2905: Notariusz nie powinien przepuscic takiej transakcji, jesli niespokrewnione osoby kupuja razem i nie wnosza proporcjonalnie srodkow do udzialow. Ewentualnie potem bedzie kwik jak US sprawdzi i 75% podatku z 375k. Co kto lubi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@darkmen2905: Ale #!$%@? wpis pisany pod plusy, nie można tak uznać współwłaścicielstwa, bank nie da nigdy hipoteki w sytuacji gdzie 2 osoby są właścicielami, a jedna dostaje kredyt, to tak nie działa. Przechodziłem przez to, nie da się. Więc kłamiesz :)
  • Odpowiedz
@darkmen2905: a ja kupując wziąłem mieszkanie w pełni na siebie, a wiadomo, różowa nalegała. Później cisnęła półtora roku bym ją do mieszkania dopisał "spokojnie, dużo spraw, urządzimy, wprowadzimy się, to załatwię". Później "daj jeszcze chwilę, mam w cholere pracy, widzisz że dzień w dzień robię po 12+h i nie mam jak w ogóle do tego się zabrać".

I tak oto od dwóch lat mieszkam sam, mieszkanie jest, kobitki nie ma.
  • Odpowiedz
@darkmen2905: jego niesłychanie dziwne, że niektóre dziewczyny nie mają ambicji żeby też coś w życiu mieć. Np mój chłop ma mieszkanie na które ciężko zap...., juz spłacone. Naturalne jest, że ja też chcę wtedy dorobić się swojego aby raz że jak coś nie pyknie w życiu było gdzie mieszkać, a dwa jakaś tam inwestycja na przeszłość. Poza tym człowiek czuje taka wewnętrzna satysfakcję, że czegoś się dorobił a nie wydał
  • Odpowiedz
@darkmen2905 jakim cudem bank się na to zgodził? Żeby to przeszło to musi być stroną tej samej umowy o kredyt co on. Chyba że jest i po prostu się nie dokłada i tyle.
  • Odpowiedz