Aktywne Wpisy
Wraczek +19
Zawsze rozwala mnie jak ktoś chwali się tym że przesiada się z kilkunastoletniego "gruza" do nówki z salonu którą jest najczęściej jakaś Dacia, Fiat czy inna Toyota xDDD. No faktycznie, skrzypiące plastiki, tandetny tablet + tempomat który na polskich drogach nie ma praktycznie zastosowania to jest jednak przeskok. No ale nówka z salonu czaisz? NÓWKA. To nic że komfort jazdy porównywalny jest do taczki i taki 20 letni Lexus czy BMW poza
tomek_27 +59
Zastanówmy się dlaczego rowerzyści nie jeżdżą po DDR? Z FB Dąbrowskiego Rowerzysty :)
#rower
#rower
https://wykop.pl/wpis/72294489/zmienilem-niedawno-w-astrze-k-komplet-dwumasa-sprz
Znajomy mechanik polecił sprawdzić czy problem nie leży w nowej dwumasie (na wykopie w sumie radzono podobnie)
W ramach gwarancji/reklamacji chłopaki co wykonywali mi tą usługę rozebrali jeszcze raz auto i sprawdzili tą dwumasę i jest ona identyczna z nową fabryczną - raczej problem nie leży po jej stronie, a raczej coś w skrzyni, ale oni się skrzyniami nie zajmują i trzeba odesłać gdzieś dalej (mają kogoś kto to robi, albo sam mogę komuś dać, a oni potem założą).
Aktualnie jestem w takiej sytuacji, że skrzynia jest wyciągnięta i zastanawiam się co robić dalej - albo dać ją komuś kto będzie w niej grzebał i szukał co jest nie tak, ale patrząc jakie to będą koszty to nie wiem czy nie lepiej poszukać jakieś nowej/zregenerowanej z niskim przebiegiem?
Generalnie to tak: mam zrobione lekko ponad 200tyś km na tej skrzyni. Tak jak wcześniej wspominałem około miesiąc temu wymieniłem komplet sprzęgła wraz z dwumasą, wysprzęglikiem oraz łożyskiem (nowe części). Zrobiłem od tego czasu około 500km i w sobotę stojąc na luzie zacząłem słyszeć dziwne "trekotanie", które ustawało po wciśnięciu sprzęgła i wracało po puszczeniu sprzęgła. W Sobotę nie było to jakoś głośno, trzeba było się wsłuchać by usłyszeć, jednak zrobiłem jeszcze około 30km i w poniedziałek już było to słychać dużo głośniej.
Ze skrzynią do tej pory nie miałem problemów, nie było żadnych niepokojących dźwięków, biegi normalnie wchodziły itd. Przy wymianie sprzęgła jak mechanicy ściągnęli skrzynie to spuszczony z niej olej był czysty, nie było żadnych opiłków, ani ubytków w oleju itd. więc wlali ten sam ( tu się zastanawiam czy nie powinni wymienić na nowy mimo wszystko).
No i teraz pytanie grzebać w tej skrzyni czy szukać nowej? Jeśli nowej to wie ktoś czy skrzynia z Astra K 1.4T będzie pasować do Astry K 1.6T 200KM? Bo na pierwszy rzut oka takich jest najwięcej.
Chyba, że ktoś ma pomysł czym mogą być spowodowane te dźwięki?
#motoryzacja #samochody #opel #astra
trochę podejrzane, że chwilę po zrobieniu kompletu sprzęgła pada skrzynia w dodatku z objawem typowym dla uszkodzenia sprzęgła
Generalnie warsztat polecony (mamy tego samego znajomego) i raczej wykluczam, że zrobili coś nieprawidłowo i nie poczuwają się do odpowiedzialności.
Ogólnie tłumaczono mi to tak: na luzie wtedy gdy słychać hałas pracuje skrzynia, w momencie wciśnięcia sprzęgła skrzynia jest odłączana
Dodatkowo podczas zwiększania się prędkości, (niezależnie od biegu, bo wałki liniowo zwiększały swoją prędkość obrotową wraz z podnoszeniem się prędkości silnika i zmianą biegów, ich ten uskok obrotów nie dotyczy) zwiększał się hałas typu "pisk" lub taki o w miarę wysokiej modulacji - jak w samochodach WRC (https://www.youtube.com/watch?v=V78jc5We6kw).
Głównym problemem w przypadku m32 był za mały stan oleju - w instrukcji od auta było chyba 1.9 lub 1.8 litra, ludzie pisali że powinno być 2.3, 2.4 litra, a ja po samodzielnej wymianie łożysk się nie #!$%@?łem, tylko zalałem 3 litry, bo na co ma leżeć w opakowaniu, skoro już 3 banieczki po 1 litr każda kupiłem? Generalnie po moich zabawach skrzynia w miarę działa, biegi wybiera się tak ciężko, jak w t25, ale nic nie piszczy - lewarek się tylko trochę rusza, ale na każdym biegu, bo poduszki silnika są już #!$%@? na maksa i silnik lata pod maską, jak chce. Skrzynia lekko nie ma, coś tam niby terkocze tak jak u Ciebie, gdy wciska się sprzęgło to nie ma tego dźwięku, a dźwięk ucichł po zmianie koła pasowego na nowe, bo już zaczęło "bić" z czasem. Ale u mnie to jest diesel z kulturą pracy ciężarówki, u ciebie mała benzynka.
M32 była w silnikach opla Z19DTH i jego wariacjach oraz jeszcze innych modelach, silniki te były w oplach, alfach i innych samochodach które nie miały sensu bytu. W załączniku dodaję zdjęcie zniszczonej bieżni łożyska w skrzyni oraz takiej, która jest nowa lub takiej, która nawet po przebiegu wygląda, jak powinna wyglądać. Później podeślę Ci zdjęcia bieżni, które wyciągnąłem ze skrzyni. Wóz który robiłem chuczał jak #!$%@? - 8km od domu jebnęły te łożyska - #!$%@?ęcie w skrzyni było nieziemskie, mimo to alfa dojechała własnymi siłami do domu i na naprawę w garażu czekała ze 3 tygodnie - w miarę niedługo jak
Ty masz pewnie inną skrzynię, ale czaisz pewnie o co biega, jeśli tak to odpisz, żebym wiedział, że wiesz ;)
Gadałem jeszcze z takim jednym znajomym mechanikiem to zasugerował mi, że Ci co robili sprzęgło mogli zapomnieć/wlać za mało oleju i po tych około 500km co zrobiłem poszła skrzynia. Polecił mi też jakiegoś gościa co zna się na skrzyniach i zweryfikuje czy było jeżdżone z za małą ilością oleju
Miałem Astrę J 1.4T czyli ten sam silnik(tylko inny trysk z pośredniego w bezpośredni) i ta sama skrzynia m32. U mnie była ta sama sytuacja, przebieg miałem 100tys, wymieniłem sprzęgło z dwumasą, wysprzęglikiem - upewniłem się, że skrzynia została zalana odpowiednią ilością i konkretnym olejem. Przejechałem ok. 1tys km i zaczęły szumieć łożyska, a wybierak zaczął latać. Zdecydowałem się na regeneracje, bo z rozmów osób bardziej doświadczonych wyniknęło,
Ogólnie to goście nic nie chcą za ponowny demontaż i montaż skrzyni, więc składam auto i mam już ogarniętych dwóch gości
Co do starej skrzyni to pokazałem ja jeszcze jednemu mechanikowi, generalnie coś pokręcił i odwzorowal ten dzwiek, który było slychac i powiedział ze wada na 100% po stronie skrzyni, ze lozysko na którymś kole zębatym padło. Generalnie dwie
Być może inne jest przełożenie dyferencjału, tzn. ma mniej zębów na kołach, przez co stosunek jest mniejszy, co daje niższe obroty, przy tej samej prędkości - jest to bardzo znane w środowisku beemiarzy, który do "driftu" wkładają "krótsze" (czyli z większym przełożeniem) dyferencjały - o wiele bardziej ułatwia to przyspieszanie, czyli przydaje się przy drifcie, bo pozwala na większe pomnożenie momentu obrotowego, który jest generowany przez
Jeszcze dzisiaj mi przyszło do głowy żeby na bezpieczniki zobaczyć ale skoro się załącza (swieci na zielono na ułamek sekundy) a potem gaśnie to chyba powinny być Ok? No i przed ich robota tempomat działał.
A z tymi mechanikami, to polecil mi ich znajomy mechanik (u którego wcześniej serwisowalem auta, bo teraz już się za bardzo tym nie zajmuje). No i tez na początku im wspomniałem ze chciałbym tym autem zrobić trasę 1200km, wiec moze jakoś priorytetowo to potraktowali.
A ogólnie to wczoraj na nowej już skrzyni zrobiłem ta trasę i auto dojechało do Chorwacji, wiec nie jest złe. Troche ryzykowane to było bo auto odebrałem w piątek, na szybko podjechałem do tego znajomego mechanika by się przejechał i dał opinie. Była pozytywna