Wpis z mikrobloga

Spotykam się od kilku tygodni z jedną dziewczyną. Ładna inteligentna, a do niedawna wydawało mi się, że z poczuciem humoru. Nie nudziliśmy się razem przez ten czas (wyjazd nad jezioro, kino, koncerty) i często sama inicjowała spotkania. Wczoraj powiedziała, że musi zmienić panele, ale fachowcy się cenią i na razie kupi materiał, a z wymianą poczeka, bo z kasą krucho. Ja panele układać umiem i lubię, więc zaproponowałem, że chętnie pomogę. Odparła, że miło z mojej strony, ale nie ma z czego mi zapłacić. Powiedziałem, że to w ogóle nie jest problem i uwinę się w weekend, a pieniędzy nie chcę i wystarczy, że ugotuje coś dobrego. No i się ku**wa zaczęło - prawie zabiła mnie wzrokiem i stwierdziła, że jestem niepoważny, skoro chcę ją na początku znajomości przykuć do garów!
Przyznam, że mnie zamurowało i przez chwilę myślałem, że żartuje, więc nieświadomie dolałem oliwy do ognia, mówiąc, że w takim razie ja ugotuję (też umiem i lubię), a ona niech układa i będę ją tylko instruował. Stwierdziła, że zachowuję się jak idiota i ona już idzie do domu (Byliśmy w kawiarni). Co do ch*ja? XDDD Szczęka mi opadła i nawet się nie pożegnałem. Dziś się jeszcze nie odezwała, a ja raczej też nie jestem z tych co przepraszają pierwsi, tym bardziej, że nie widzę tu mojej winy. Często żartowaliśmy (czarny humor, memy z papajem i nawet śmieszki z feminizmu) i myślałem, że nie jest tak wrażliwą osobą. Uprzedzając pytania, to nie ma teraz okresu. To wyglądało jak niekontrolowany odpał i szczerze mówiąc, to wolę się ewakuować, bo strach pomyśleć co będzie za kilka lat. Decyzję już podjąłem, chciałem się tylko podzielić historią i ostrzec przed laską chcącą wymienić panele XD #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 73
  • Odpowiedz
@Antibambino: wielka ujma dla baby zrobić chłopu obiad za siedzenie za frajer cały weekend przy jej panelach kiedy ona nie ma hajsu na polozenie ich nawet xD gość się nią zaopiekował, a ta nie chce się zaopiekować nim po FIZYCZNEJ pracy. Przestań lecieć w zaparte bo sie ośmieszasz
  • Odpowiedz
W tej sytuacji OP dał lasce do zrozumienia, że nie ma nic "za darmo", że samo dziękuję z buziakiem sprawy nie załatwi, tylko laska ma mu zapłacić w inny sposób. MA ZAPŁACIĆ – wyrażenie klucz.


@Antibambino: niepoważny to jestes ty

Bronienie wariatki, która obraziła się za zaoferowanie pracy wartej kilka set złotych, w zamian za cos warte maksymalnie 30 PLN, świadczy głównie o twoim skrajnie dziecinnym poziomie rozumienia rzeczywistości.
Nawet święty mikołaj nie daje nic
  • Odpowiedz
@Ulfric_Stormcloak: Twojego xd nie skomentuję, bo nie ma czego. Nazywasz wariatką i toksyczną osobę, która została opisana kilkoma zdaniami przez kogoś, nie znając kontekstu relacji ani samej sytuacji. Ludzie ze sobą powinni rozmawiać, problemy w komunikacji to podstawowa rzecz rozwalająca związki.
  • Odpowiedz
@Echo225: no to masz ocenę przecież

Gość rozmawia, a toksyczna wariatka obraża się i wychodzi:p

Tak, można oceniać na podstawienie jedynego zdania. Jak się ma odpowiednie dane:p
  • Odpowiedz
Spójrz choćby na standuperki: seks i przekleństwa to cały ich "dowcip"


@Antibambino: jakby patrzeć po standupach to u chłopów też średnio z poczuciem humoru poza przekleństwami xD
pewnie że są fajne baby, sprawdz sobie np taylor tomlinson jest na netfliksie
  • Odpowiedz
Ty ich nie masz, oby Ciebie ktoś nie ocenił na podstawie jednostronnej narracji.


@Echo225:

Wiesz, może jakoś dotknęło ją to, że powiedziałeś to w takim tonie rozkazującym, że jeszcze krótko się znacie, a Ty już wyznaczasz role- dla siebie męską, dla niej typowo kobiecą- baba do garów. Może miała jakieś nieprzyjemności tego typu w poprzednim związku, albo w domu taki wzorzec. Jeśli jest ogólnie fajna, to szkoda całą znajomość skreślać
  • Odpowiedz
@Zerp: Hipokrytką jeśli już. Widzisz w mojej pierwszej wypowiedzi słowo "może" sugerujące, że jest taka możliwość, a nie że mam pewność? Nie twierdzę, że tak na pewno jest, w odróżnieniu od wielu innych wypowiedzi, gdzie padają stwierdzenia kategoryczne- wariatka, toksyk, border itp.
  • Odpowiedz
@Shatter: Przypuszczam, że tu nie chodziło o obiad, ale o drugie dno. Coś ją dotknęło, że tak gwałtownie zareagowała, może np. w domu słyszała zawsze przekaz od ojca, że baby są tylko do garów, więc chciała uniknąć tego w swojej relacji i nadinterpretowała słowa. Ja jestem za wyjaśnieniem, ale nie przepraszaniem, bo nie ma za co.
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: Ja Ci powiem, dlaczego nigdy nie miałeś takich problemów w relacjach z facetami, a z większością kobiet już tak. Bo kobiety to nie mężczyźni i nie reagują jak mężczyźni, a mężczyźni to nie kobiety. To, że trafiłeś na kobietę, która umie panować nad reakcjami emocjonalnymi, nie oznacza, iż z pozostałymi kobietami które spotykałeś jest coś nie tak. Nie powinieneś oceniać kobiecych zachowań z męskiego punktu widzenia- płcie się różnią
  • Odpowiedz
@Echo225 problem jest ewidentnie po stronie kobiety z tej historii i to ona powinna odezwać się do opa i wyjaśnić, jeśli jest co wyjaśniać. Na moje to jest po prostu "fiubździu w głowie", bo nawet w obliczu złych doświadczeń nikt się tak nie zachowuje, bo tu nie padło ani jedno złe słowo.
  • Odpowiedz
@Shatter: Znasz opis sytuacji, nie było Cię tam, przyznasz? Może facet jednak nie przytoczył słowo w słowo tego, co powiedział? No i jak już pisałam wyżej- oceniasz poprzez pryzmat własnego zachowania, które uważasz za normę, ale jest to norma męska. Kobiety kierują się znacznie częściej emocjami, szukają drugiego dna w wypowiedzi, nadinterpretowują słowa poprzez własne doświadczenia, reagują gwałtowniej niż mężczyźni. Są inne. I taka też może być geneza tego nieporozumienia.
  • Odpowiedz
@Echo225 koleżanko, naprawdę nikogo nie obchodzi jakiego dna szukasz - prowokowanie kłótni, bo ktoś powiedział coś niewinnego, to problem osoby generującej kłótnie. A skoro reagują gwałtownie, to do psychologa.
  • Odpowiedz
@Shatter: Do psychologa można, albo trzeba iść, kiedy zachowanie jest poza normą- opisane powyżej zachowanie mieści się w spektrum normalnych kobiecych zachowań. Dziewczyna nie sprowokowała kłótni, poczuła się dotknięta z jakiegoś powodu i wyszła, gdyby została i się kłóciła do upadłego to co innego. I czy powiedział coś faktycznie "niewinnego", to tak naprawdę nie wiesz- znasz tylko JEGO relację, aby ocenić sytuację uczciwie, trzeba wysłuchać obu stron. Tłumaczę z kobiecego
  • Odpowiedz
Ja Ci powiem, dlaczego nigdy nie miałeś takich problemów w relacjach z facetami, a z większością kobiet już tak. Bo kobiety to nie mężczyźni i nie reagują jak mężczyźni, a mężczyźni to nie kobiety


@Echo225: Dziękuję za kompleksowe wyjaśnienie, ale moja wypowiedź była z rodzaju "nie wiem, choć się domyślam #pdk" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz