Wpis z mikrobloga

Jakiś Mirek wrzucił swoje staty z tindera - https://wykop.pl/wpis/72148271/tinder-taka-sytuacja-panowie-na-tinderze-profil-za

Tym co przykuło uwagę był sposób w jaki zagadywał do dziewczyn. Zapytał się chociażby "jak mija weekend?", co zostało wyśmiane, uznano że robi to źle. Ktoś mu tam zasugerował by zapytał "ile to jest 2+2" i rozmowa sama się potoczy. Jakoś tego nie czaję ()

Zawsze mi się wydawało, że takim przetarciem przy nawiązywaniu relacji są podstawowe informacje o drugiej osobie: co robi na co dzień, jaką jest osobą, co lubi. Albo jakieś spajające okoliczności, ale to raczej nie przez internet. I później można przejść do bardziej swobodnej rozmowy, na bardziej osobiste tematy. Pytanie o to co robiła danego dnia może wytoczyć jakąś drogę do pociągnięcia rozmowy o czymś i tym sposobem można powoli przesuwać granicę i się ze sobą zaznajamiać i zbliżać ku sobie.
A tu się okazuje, że jesteś wtedy nudziarzem i musisz się nagimnastykować i napisać coś śmieszkowego, trochę głupkowatego i abstrakcyjnego. Tak trzeba ze sobą gadać? Nie wiem o co w tym chodzi :/

Nie rozumiem konceptu podrywu. Jak się to robi? Nigdy nie zagadałem do dziewczyny, więc chyba it's over, tym bardziej, że pytam o takie rzeczy w internecie. To wszystko jest dla mnie dziwne i się do tego nie nadaję, więc raczej #samotnosc przede mną ¯\(ツ)/¯

#tinder #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #autyzm #logikarozowychpaskow
eisil - Jakiś Mirek wrzucił swoje staty z tindera - https://wykop.pl/wpis/72148271/ti...

źródło: mir

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@eisil: Nie chce mi się całości czytać.Ale pytanie jak ci mija weekend jest mega nudne.Wiesz jak kiedyś zapoznałem zajebistą Ukrainkę?Nie na zdjęcia wielkiej klaty czy pytania o weekend.Miałem na profilowym zdjeciu na instagramie puszkę pasztetu.Tak ją to zaciekawiło i zaintrygowało że bajera się sama kręciła.Więc różnie to bywa z tym zagadywaniem
  • Odpowiedz
Niekoniecznie, ja jestem normik zawadiaka podobno. Jakos daje rade. Bardziej stawiam na to, żeby być w odpowiednim czasie i miejscu, reszta sama się dzieje
  • Odpowiedz
@eisil: Jak lasce nie spodoba się morda to choćbyś jej wiersz napisał za którego otrzymałbyś Nobla, to nic nie pomoże. A jak już morda się spodoba no to są dwa wyjścia. Pierwsze: tak jej cieknie z p*zdy że bez znaczenia co napiszesz to poleci na Ciebie (wariant gdy jesteś Chadem). Drugie: jest zainteresowana ale trzeba trochę dopomóc gadką. Standardowe pytania są nudne, trzeba ją czymś zaciekawić, czasem wbrew pozorom głupi
  • Odpowiedz
  • 4
Ja wychodzę z założenia, że w sposób przez Ciebie przytoczony zagaduje większość facetów bo tak najłatwiej i laski po prostu to nudzi. Najlepiej zagadywać w sposób nietypowy, śmieszny a nawet abstrakcyjny. Wtedy jest duża szansa że dziewczynę to zaintryguje i będzie chciała pociągnąć ( ͡° ͜ʖ ͡°) rozmowę dalej.
  • Odpowiedz
@eisil: a na pytaniu "jak ci mija weekend" da się zbudować fundamenty związku? po pierwsze jak laska codziennie dostaje wiadomości z gatunku "co slychać", "jak mija dzień" itd to po czasie stają się dla niej niewidoczne. po drugie - takie pytania to pójście po linii najmniejszego oporu, i odpowiedź zazwyczaj bedzie adekwatna do włożonego wysiłku - "spoko".
  • Odpowiedz
  • 3
@Cadfael:

wiadomości z gatunku "co slychać", "jak mija dzień" itd to po czasie stają się dla niej niewidoczne. po drugie - takie pytania to pójście po linii najmniejszego oporu, i odpowiedź zazwyczaj bedzie adekwatna do włożonego wysiłku - "spoko".


Czyli jakie pytania powinno się zadawać? Jak prowadzić rozmowę w początkowym stadium
  • Odpowiedz
@eisil: Pytanie typu "jak mija weekend" albo "co tam" może zadać każdy każdemu, zero jakiekolwiek wysiłku, i można je wysyłać hurtowo jak ten mirek, dlatego odbiorczyni może je olać. Dlatego fajnie jest w pierwszej wiadomości nawiązać do opisu albo zdjęć, bo wtedy ta druga osoba widzi, że faktycznie przejrzałeś jej profil. Oczywiście dotyczy to obu płci.
  • Odpowiedz
Czyli jakie pytania powinno się zadawać? Jak prowadzić rozmowę w początkowym stadium znajomości?


@eisil: nie wiem, zagadać o zdjęcia, znaleźć jakiś indywidualny punkt zaczepienia.

A na pytaniu o to "ile jest 2+2" już się da?


chyba umyka ci pewna podstawowa informacja - tinder to nie aplikacja do aranżowania małżeństw. na pierwszych pytania nie buduje się żadnych fundamentów.
  • Odpowiedz
  • 0
znaleźć jakiś indywidualny punkt zaczepienia.


@Cadfael: Potencjalnie jakieś weekendowe wydarzenia mogą nimi być. A jeśli nie, to można go chyba po prostu szukać dalej.

na pierwszych pytania nie buduje się żadnych fundamentów.

a na pytaniu "jak ci mija weekend" da się zbudować
  • Odpowiedz
@Miguelos: Raz #!$%@?łem bo mnie laska zaprosiła z tindera na randkę a ja wtedy myślałem że jestem chadem i zacząłem #!$%@?ć głupoty jak potłuczony i usunęła praę. Żałuję bo naprawdę mi w oko wpadła.
  • Odpowiedz
Dla mnie w tym początkowym etapie jeśli dobrze to rozumiem gada się byle gadać, jak więc zbudować relację?


@eisil: tak, gada się byle gadać, żeby sprawdzić, czy w ogóle jest jakiś flow.

Jak przebrnąć przez tę początkową
  • Odpowiedz
@eisil: Niektóre dziewczyny wrzucają też zdjęcia np. podczas realizowania swoich zainteresowań. Ale jak mają tylko zdjęcia twarzy, to faktycznie nie da się nawiązać. Wtedy pozostaje opis, a jak nie ma opisu, to najlepiej olać - bo skoro komuś nie chciało się napisać nawet kilku zdań o sobie, żeby ułatwić sobie i innym znalezienie pasującej osoby, to dlaczego Ty masz się starać i kombinować?
  • Odpowiedz