Wpis z mikrobloga

Napiszę tutaj bo może się komuś przyda. Jak któremuś z krwiodawców przypisano lek na niedobór żelaza 'Sorbifer Durules' to jest on darmowy dla zasłużonych krwiodawców (legitymacja ZK od 3., najniższego stopnia). W systemach w aptekach nie wyświetla się jako lek refundowany i często farmaceuci mówią że trzeba płacić. Na szczęście w jednej z aptek trafiłem na super farmaceutkę która nie odesłała mnie z niczym tylko zagłębiła się w temat i okazało się że się da. Ważne jest aby na recepcie było wpisane uprawnienie 'ZK', mimo że poniżej będzie pisało 'odpłatność 100%' to apteka może wydać lek bez żadnych opłat. No i trzeba mieć legitkę ZK ze sobą. Może się komuś przyda ta informacja, pozdrówka

#krwiodawstwo #anemia #farmacja #apteka
  • 6
  • Odpowiedz
  • 0
@motylus może to wreszcie uporządkowali, prędzej jakakolwiek inna odpłatność niż "B" znosiła uprawnienie "ZK".

https://wykop.pl/wpis/56665495/wpis

Był nawet jakiś list z interpretacją ministerstwa z którego wynikało że lekarze źle wystawiają recepty i to nie ich problem

EDIT
Chyba tutaj: https://krwiodawcy.org/wazniejszym-oznaczeniem-jest-100-odplatnosci-niz-uprawnienie-zk

@BarylkaKrwi tak właściwie to dostaliście odpowiedź na tamto pismo? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@sobed nie musi. Preparaty żelaza są na oddzielnej liście (żelaza i nie tylko), na podstawie której leki te krwiodawcom przysługują za darmo.
Są tam nawet preparaty nie na receptę (OTC), które jeżeli lekarz wypisze na recepcie to mogą być wydane za darmo. Ważne jest, by mieć ze sobą książeczkę.

Powiem więcej. Na recepcie nie musi być wpisane ZK. Jest to uprawnienie, które osoba realizująca receptę może wpisać samodzielnie. Wystarczy o to poprosić,
  • Odpowiedz
@motylus: sprawa jest bardziej skomplikowana, niż to się wydaje. Często gęsto apteka ma na stanie taki Tardyferon czy Sorbifer z różnych importów równoległych. Co to jest import równoległy? W skrócie w sytuacji braku danego leku na rynku polskim jedna z firm sprowadza dany lek z zagranicy, przepakowuje go w nowe opakowania i dołącza ulotkę po polsku. Każdy z importów ma swój własny kod GTiN. Gdzie tkwi problem? Otóż NFZ owszem refunduje
  • Odpowiedz
@motylus: A no i na dodatek jeszcze jedno: lekarz musi wystawić na recepcie preparat o dokładnie takim kodzie GTiN, który jest refundowany. Inaczej apteka nie wyda leku ze zniżką, nawet jeżeli ma na stanie taki z prawidłowym kodem GTiN.
  • Odpowiedz