Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że ktoś kto nie może uzbierać 50k zł na wkład własny może się zakredytować na pół bańki na 30 lat korzystając z tego programu mieszkanie bez wkładu własnego + bk2? Przeciez to jest chore. #!$%@? człowiek odkłada pieniądze, szuka sposobu, żeby jak najmniej tracić, kształci się, żeby lepiej zarabiać, odkłada plany na budowe rodziny na czasy jak się będzie lepiej zabezpieczonym, a ktoś narobi dzieciaków, bez jakiegokolwiek przemyślenia, robi w najmniej wymagającej pracy bez choćby jakiejkolwiek refleksji, że może trzbea coś zmienić i ciągle wyciąga rękę żeby mu dać. Sory, ale im więcej czytam tym bardziej się #!$%@? i szlag mnie trafia.

#kredyt2procent #kredythipoteczny #nieruchomosci
  • 55
@19adam90: No tak więc trzeba im dawać wszystko za darmo albo maksymalnie ułatwiać, za rączkę prowadzić nie? Pamiętam, że jeszcze jakiś czas temu dość popularne było (dla ludzi, którzy niekoniecznie mieli jakiś konkretny zawód w którym by się chcieli rozwijać), że się wyjeżdzało za granicę na rok, dwa nazbierać na wkład własny żeby móc zakupić mieszkanie. Teraz nawet tego nie trzeba. #!$%@?.
@pepepanpatryk: czyli podsumowując, ktoś żyje sobie na lajcie, nie przepracowuje się, korzysta z życia na tyle na ile jest w stanie a jak się natrafia okazja to bierze tani i łatwo dostępny kredyt na mieszkanie i #!$%@?, do piachu przecież tego nie wezmie. Ty, elita intelektualna narodu, wzór cnót wszelakich, niestrudzony poszukiwacz wiedzy, wolne wieczory spędzający na dokształcaniu sie, tyrasz od świtu do nocy i albo #!$%@? masz albo jesteś w
@TeslaPrawdziwy: Tak tak oczywiście, eh wykopki wykopki. Nie nie mam mieszkania na wynajem i nie boję się, że ktos mi ucieknie i weźmie swoje, prawdę mówiąc rynek wynajmu to kolejna patologia, choć przynajmniej się stabilizuje. Szczerze, ja tam życzę każdemu własnego kąta i dobrej pracy. Wkurza mnie natomiast fakt, że jest to kolejny raz kiedy ludzie dostają coś za darmo - w domyśle, bez jakiekokolwiek wkładu własnego - w sensie pracy,
@GOHAN: Tak jak napisałem, jeszcze parę lat temu jak ktoś zarabiał 2500zł, nie chciało mu się uczyć (studia, lub oczywiście fach w pracy fizycznej - żadna praca nie hańbi), po prostu życie na takim poziomie mu odpowiadało (i to też jest ok) ale chciał mieć mieszkanie to zazwyczaj jechał na rok, dwa za granicę gdzie był w stanie odłożyć na wkład własny. I to było okej, bo taki człowiek musiał wykazać
@pepepanpatryk: Bo posiadanie wkładu własnego i konieczność spłacania kredytu jest lepsza niż sama konieczność spłacania kredytu (notabene więcej, bo bez wkładu) jest moralnie lepsza, bo ktoś musiał się żyłować na saksach i uciułać na ten wkład ? Ludzie bez wykształcenia i pracy za więcej niż najniższa krajowa nie zasługują na własne mieszkanie o ile nie wyprują sobie flaków i nie zamienią krwawicy na wkład własny ( ͡º ͜ʖ͡
@GOHAN: No cóż tak to wygląda - chcesz coś mieć to na to zapracuj. Taka mentalnosć, którą prezentujesz to jest mentalność Janusza z PRL w czystej postaci - praca w jednym zakładzie przez 20 lat i narzekanie, że mało Ci płacą a chcesz mieszkanie i Państwo ma Ci to ułatwić a najlepiej dać za darmo. Osoba, która jest zdrowa, nie ma zobowiązań (finansowych, rodzinnych), jest pełnosprawna, nie ma patologicznej/traumatycznej przełości i
@Dosgrjs: Strasznie to spłyciłeś widocznie nie rozumiesz tematu, a chciałeś błysnać - ja nie twierdzę, że nie ma być łatwiej. Sęk w tym, że aktualne rozwiązanie nie promuje postawy w stylu "chcesz coś mieć to zapracuj na to w ten czy inny sposób", tylko "chcesz coś mieć, to twierdź, że ci się należy i Pańtwo ma Ci znaleźc rozwiązanie".