Wpis z mikrobloga

@Potezny_PiSowski_Inwestor: ja pracuje dobrze, przez co otrzymuje 8k brutto w ministerstwie :) ludzie mają styczność z urzędnikami w gminach gdzie jest patologia i przyjmowanie "swoich" w urzędach centralnych trzeba #!$%@?ć, ale za to pieniądz trochę lepszy. https://nabory.kprm.gov.pl/ jak Ci tak żal to się zatrudnij i też nic nie rób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Potezny_PiSowski_Inwestor: Ciekawe. Jakoś w lublinie przerobiłem: sąd rejonowy, urząd pracy, urząd miasta, izbę skarbową, policję - NIGDZIE bez znajomości się nie dostaniesz. Nawet #!$%@? w urzędzie pracy na te stanowisko co przyjmuje zaszczanych meneli jest kolejka pociotków. Idźcie w #!$%@? z tą państwówką.
  • Odpowiedz
Poszła na dłuższe zwolnienie chorobowe i nie mogła wypełniać obowiązków, to ją #!$%@?. Bez żadnego telefonu ani nic.


@Wycu91: Taaak, w budżetówce kogoś #!$%@? na zwolnieniu i nawet tego nie zgłosił do SP. Idź bajeczki pisz gdzie indziej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Potezny_PiSowski_Inwestor: 6 lat pracowałem w urzędzie. Zwolniłem się, bo obowiązków jest dużo a kasa marna. Teraz pracuję w spółce z o.o., robię prawie samo tylko od 2giej strony (np. jak przyjmowałem wnioski, to je teraz wypełniam i składam). Pieniędzy 1,5 raza więcej a obciążenie pracą takie same albo nawet mniejsze.
  • Odpowiedz
Taaak, w budżetówce kogoś #!$%@? na zwolnieniu i nawet tego nie zgłosił do SP. Idź bajeczki pisz gdzie indziej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@TrzezwyIrlandczyk: Chyba niepotrzebnie użyłem słowa "#!$%@?", bo kurator społeczny, jak sama nazwa wskazuje pełni funkcję społecznie, za "zwrot kosztów". Żadnej uop tam nie ma, więc powinienem powiedzieć: podziękowali za współpracę ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Potezny_PiSowski_Inwestor: a uważasz, że np. protokolantka w sądze, która odpowiedzialna jest za organizowanie spraw sądowych, wniosków, wezwań, areszty i wiele innych rzeczy, z wykształceniem wyższym, powinna zarabiać w budżetówce 2900 do łapy czyli pewnie mniej co cieć w biedronce?
  • Odpowiedz
@Vadzior: do czasu jak Ci nie pokarzą przelewu na 17 zł to przecież nie można zacząć czytać bo kraj zbiednieje. Nie piszę o idiotycznych wnioskach ludzi, którzy nie mają pojęcia o procedurach .
Robię w decyzjach środowiskowych i widzę wezwania do uzupełnień o masę głupot, czepianie się słówek i słóweczek. Dokumenty leżą u urzędach tygodniami i nikt do nich nie zagląda. Jak się spytam o moją sprawę to po kilku dniach
  • Odpowiedz
@Jad-Kielbasiany: No ale czasem są idiotyczne te błędy i nie robi to jakiś zwykł szary obywatel tylko spore firmy obsługujące cpk, drogi czy inne kluczowe projekty ogólnopolskie. Albo wymagają sobie przekazywania danych na ich zasadach.
Podejrzewam, że jest tak jak op napisał. Brakuje w takich jednostkach rąk do pracy, a połowa pracowników to świeżaki które zaraz i tak uciekną.

A te 17zł to czasem po 10 obietnicach telefonicznych, 10 mailowych i
  • Odpowiedz
@Krs90: to nie był przepis prawny tylko powtarzała, że tak jej kazali to tak ma być. Waszą logiką audyt obywatelski to też buc bo chroni swoich praw.

Jakby oddolnie jeden, drugi, trzeci urzędnik powiedział przełożonemu że czynność X jest skretyniała bo ktoś sobie tak wymyślił 20 lat temu i jest nieadekwatna do obecnych czasów to by się może coś ruszyło ale lepiej dla spokoju przecież powtarzać debilizm przez 20 lat a
  • Odpowiedz
@widme wielokrotnie przekazywałem że dane rozwiązanie jest #!$%@?, albo że rozwiązanie które stosujemy jest beznadziejne.

I robiłem to samo pracując w instytucji publicznej jak i pracując w dużej korporacji prywatnej. I reakcja była identyczna w obu tych miejscach - nic się nie zmieniało.

Serio, #!$%@? mnie to zestawianie dobrego i prężnego biznesu prywatnego (zwłaszcza dużych firm prywatnych) I gnusnych urzędów. Prawda jest taka, że u obu tych pracodawców Twój głos ginie z
  • Odpowiedz
@Vadzior: Ja wszystko rozumiem bo człowiek jest tylko człowiekiem i się myli. Ale ogólnie widząc jak jestem pierwszym ogniwem w rozpoczynaniu procesów inwestycyjnych to się nóż w kieszeni otwiera bo założenie skupu złomu gdzie prace techniczne można w tydzień zrobić to się papiery na to załatwia rok - półtora jak nie gorzej. Nasz kraj zamiast dbać o inwestora to go na każdym kroku opluwa a wielu przypadkach urzędnik zamiast pomagać to
  • Odpowiedz
@Ginzoginzowski: Nie wiem o czym piszesz, jak ja startowałem na protokolanta to moim zadaniem miało być jedynie spisywanie tego co mówią na sali rozpraw - tak żeby wszystko było na papierze. Jedynym wymaganiem było szybkie pisanie - wzięli starą babę co stawiała literkę co 3 sekundy patrząc w klawiaturę...
  • Odpowiedz
@beelzebub-chan: też mam znajomości w budżetówce, najlepsza praca. Kończysz, masz wywalone. Nie zadzwoni szef, nie musisz zostawać po godzinach, nie czujesz na sobie odpowiedzialności... A sama praca owszem taka nie za wysoko płatna, ale też lajtowa by się nie przemęczać. Na kasie w biedrze trzeba zasufać, a petentów się przyjmuje na spokojnie. A że czekają i nie zdążą wejść... Luz, przyjdą jutro.
  • Odpowiedz