Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
hej mirki z #controlling słuchajcie mam pytanie, bo już się głupi robię. moja sytuacja jest taka: jestem aktualnie na dwuletnim programie stażowym w controllingu w fmcg, rok już za mną , co pól roku mam rotacje pomiędzy różnymi działami. ogólny exp w finansach to trzy lata teraz (poprzednio robiłem w banku). praca ogólnie jest bardzo spoko, dużo się uczę, jestem dobrze traktowany, bo dostaję normalne obowiązki a nie jakieś gownozadania dla stażystów, tylko problemem jest to, że czasami czuję że moja pensja jest trochę za niska a firma lubi łatać braki w ludziach stażystami takimi jak ja, żeby zasypywać dziury bardzo niskim kosztem xdd i tutaj żeby rozwinąć to przedstawię dwie sytuacje, które przemawiają moim zdaniem dość mocno za tym żeby iść po podwyżkę:

1. w poprzednim roku, w pierwszym dziale w którym pracowałem (controlling operacyjny) akurat gdy miałem mieć rotację odchodziła babeczka co zajmowała się u nas cenami transferowymi. szefowa spytała się wtedy, czy chcę zostać jeszcze w tym dziale na parę miesięcy i zajmować się tymi cenami dopóki nie znajdzie nikogo nowego, bo akurat był budżet liczony. no i zgodziłem się, cztery miesiące byłem wyjęty z programu, ale bardzo dużo się nauczyłem i ogólnie chyba dowiozłem, można powiedzieć że koordynowałem liczenie tych cen do budżetu i na pierwszy kwartał - sprawdzałem poprawność kalkulacji, byłem kontaktem z naszym ssc, obliczałem drivery do kalkulacji, i przeprowadzałem też takie ad-hocowe kalkulacje których trochę było, bo zawsze ktoś coś chciał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

2. aktualnie siedzę w finansach korporacyjnych i tutaj znowu jest podobna sytuacja - jak zacząłem pracować to akurat odeszła jedna senior specjalistka która zajmowała się dośc dużą działką i wszystko spadło na mnie xD głownie zajmuje sie teraz controllingiem kosztów IT - raportowanie do centrali, wszystkie techniczne duperele związane z zamknięciem miesiąca (rezerwy, accruals, jakieś faktury dla innych spółek z grupy, sprawdzanie czy nie ma głupot na cost centerach), rezwizja budżetu i forecastowanie do końca roku, no ogólnie trochę technicznych rzeczy + odrobinę fajnej analityki. dobrze się w tym czuję i jestem teraz trochę głównym kontaktem jeśli chodzi o koszty związane z IT.

w żadnej z tych sytuacji nie prosiłem o podwyżkę i żadnej gratyfikacji nie dostałem. jednak coraz bardziej zastanawiam się, czy nie powinienem jednak więcej zarabiać - rozumiem, że jestem stażystą i nie mam takiej wiedzy jak osoby, które wcześniej pracowały na tych stanowiskach, ale wydaje mi się, że tutaj należałaby się jakaś extra gratyfikacja finansowa, chociażby za to, że firma oszczędza na tym że nie płaci pracownikom którzy odeszli ( ͡° ͜ʖ ͡°) aktualnie mam 7k brutto, wcześniej zarabiałem 6k, ale po roku była podwyżka. myślicie że taka pensja na tym poziomie jest spoko i jestem roszczeniowym debilem, czy serio powinno być więcej?

jeszcze co do innych obowiązków i rzeczy nad ktorymi pracuje to znam trochę power bi i zrobiłem parę dashboardów, ogarniam też powerquery więc udało mi się też trochę raportów excelowych w tej firmie fajnie zoptymalizować.

#pracbaza #finanse #korpo #korposwiat #zarobki #podwyzka #ksiegowosc #praca #ssc #bpo



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
  • Odpowiedz