Aktywne Wpisy
rudyba +265
Dziewczyna straciła wzrok po wytatuowaniu sobie galek ocznych. Jedno oko usunięte, drugie reaguje tylko na światło. Artykuł o tym, ze tatuażysta zapłaci jej 150 tysięcy odszkodowania. Jest tam tez opisane dlaczego: użył złego tuszu, nie specjalnego do wykonywania tego zabiegu tylko zwykłego, a kiedy dziewczyna zgłaszała, ze przestaje widzieć to olał sprawę i stwierdził, ze to normalne.
A w komentarzach jest jazda bez trzymanki, bo praktycznie wszyscy uważają, ze tatuażysta jest bez
A w komentarzach jest jazda bez trzymanki, bo praktycznie wszyscy uważają, ze tatuażysta jest bez
tekserew +140
1.W Polsce nie można usunąć żywego dziecka tylko na podstawie tego, że doszło do pęknięcia błon, bo nie ma BEZPOŚREDNIEGO narażenia na utratę zdrowia bądź życia. Nie ma znaczenia czy to dziecko jest letalne i umrze po porodzie.
2.Wyjazd za granicę też nic nie pomoże bo w większości krajów EU aborcja jest legalna do 17tyg. Potem tylko z takich przesłanek jak w Polsce.
I na wielkim zachodzie zrobią dokładnie to samo co w Polsce. Będą utrzymywali płód, chyba że rozwinie się sepsa.
3. Tylko jeżeli rozwinie się wstrząs septyczny, a dziecko dalej będzie żyło to usunięcie płodu nie zmieni w żaden sposób stanu matki.
4. Jeżeli błony nie są pęknięte, to płód jest jałowy, nie ma żadnych bakterii. W skutek śmierci nie dochodzi do gnicia, ale maceracji.
5. Martwy płód wydala się. Nie dokonuje się cesarskiego cięcia ze względu na wysokie ryzyko zakażenia.
6.W Polsce rodzi się od 5-9tys rocznie dzieci w przy przypadku których doszło do pęknięcia błon płodowych.
Jest to wypowiedz czysto informacyjna, dla tych którzy pytają się dlaczego KONOWAŁY NIC NIE ROBIO.
Teraz możecie pluć i pisać swoje teorie. Przedstawiłem fakty.
#zdrowie #aborcja #medycyna #lekarze #lekarz #pytanie #szpital #ciaza
Obolała, oszołomiona, niedospana kobieta w burzy hormonalnej najbardziej ma ochotę na bicie się z personelem. Jedyne co ma się w takiej sytuacji w głowie to jak najszybciej opuścić to miejsce. No ale żeby dojść do takich wniosków to trzeba spojrzeć z większą czułością, której oczekiwałoby się po lekarzu.
Istnieje świat poza czubkiem Twojego nosa. Wymagalas większej atencji- trzeba było nie rodzic w Polsce lub zainteresować się opłaceniem usług położnej na wyłączność. Tak robi wiele
Buta, buta, buta. Nawet nie jestem w szoku. Tylko nie
Kulturalnie poinformować o procedurze której i tak nie zrozumiesz. Na dodatek marnować czas. Jak sie cos nie podoba to trzeba było rodzic w domu.
Zaciesz i wyzywanie drugiego człowieka, który był osłabiony, obolały i bezbronny, a śmie zgłaszać post factum że został nieodpowiednio zaopiekowany, jak wieku innych pacjentów. Nawet żadnej imby tym ludziom nie zrobiłam, chciałam jedynie wyjsc z tego szpitala, bo
Roszczeniowa cizia z wielkiego miasta.
Mam taka znajomą co cierpi jak stoi w kolejce w sklepie i to pewnie jesteś Ty.