Wpis z mikrobloga

#biedanonim
Mirki którzy zarabiacie pieniądze - skąd wiecie ile możecie wydać, a ile odkładać/inwestować itp? Ile można przeznaczyć na sprawianie sobie przyjemności i dobrą zabawę, a ile na smutne stare lata? Ostatnio trochę wydałem - co sprawi też, że w przyszłości będę więcej wydawał - i mam lekkie wyrzuty sumienia. Powinienem? A może YOLO i bawić się póki jest okazja?

#finanse #pieniadze #oszczedzanie #inwestowanie #czaswolny #hobby #zainteresowania $zainteresowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
· Tag #biedanonim to wpisy z niską potrzebą anonimowości.

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Jesteś w stanie oszacować ile wynoszą Twoje główne wydatki, jesteś w stanie oszacować ile potrzebujesz na jedzenie i rzeczy niezbędne do życia (przez analizę budżetu). Wobec tego wszystko co zostaje możesz przeznaczyć na inwestowanie/hulanki.

Znajdziesz na internecie materiały sugerujące rozmaite techniki, jak 50/30/20, którą myślę nie wstyd polecić na początek. Link

Jak widzisz, możesz nawet wyestymować poślinionym palcem na wietrze patrząc na powyższą technikę.
Wynagradzaj się trochę, odkładaj jak
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To juz zalezy co jak chcesz. Ale powinienes byc swiadomy inflacji poziomu zycia.
Czyli im wiecej zarabiasz, to czesciej jesz sobie w restauracjach, kupujesz drogie ciuszki, lepszy samochod a w porfeel nie raz zostaje mniej niz jak przed awansem. Waze abys nie wpadl w pulapke tego. Ot budzet domowy i ustal sobie ile % chcesz inwestowac, ile na hulanki a ile na zycie.
Pamietaj, ze latwiej zarobic w ciagu
  • Odpowiedz
To tak zwany lifestyle creep: wzrost poziomu życia poprzez wydawanie więcej.

Ja odkładam połowę albo trochę więcej bo zbieram na wkład własny/mieszkanie, ale to nie tak, że wpierdzielam pasztetową na przemian z mortadelą, tylko po prostu akurat dobrze zarabiam, nie mam nikogo na utrzymaniu, żadnych kredytów a nie przeznaczam kasy na bieżącą konsumpcję na jakieś iPhony. Nie mam nawet samochodu (prawa jazdy zresztą też nie).
Najlepiej ustalić sobie twardy procent (dla większości
  • Odpowiedz