Wpis z mikrobloga

@Lodyzlidla jem w maku tylko dlatego, że mam bonifikarty, za zestaw np wieśmac, frytki i cola płace 15zł lub za samą kanapkę typu makcziken 9zł i to się broni. jak widzę, że normalnie zestaw kosztuje 28zl to mysle sobie, że w życiu bym nie kupił, bo mcdonald w smaku jest dosyć średniawka i jednym zestawem mogę się najeść max w 60%. juz wole pojechać do Max Burgera i za 40zł elegancko się
mak i KFC to jadłodajnie dla biedoty w normalnych krajach które w Polsce z jakiegoś powodu zdobyły miano elitarnych restauracji


@StdPtr: nigdy nie wiem czy troll, ekstremalny biedak czy mirek z najbardziej prowincjonalnej prowincji.

A jeszcze bardziej nie wiem kto to plusuje
Ostatnio ze sporą grupą znajomych wracaliśmy z Warszawy do Lublina,no i akurat widziałem dość przykry widok,czyli budowa tej kolejnej gównorestauracji przy jednym z mopów.Co ciekawe jedna już jest jakieś 60 km dalej,w markuszowie przed samym lublinem.Wszyscy oczywiście chcieli tam zjechać,ale jako że byłem kierowcą i ja tu rządziłem,w nie dosadny sposób powiedziałem co myśle o tej sieci,i podkreśliłem że gówno zobaczą nie makusia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na
@Lodyzlidla połowa tych waszych „wybitnych” burgerowni robi burgery gorsze niż maestro burger w maku XD
Jak mam jeść w niesprawdzonym lokalu to już wolę maka, w którym jest przestrzegana jako taka czystość na kuchni a pracownicy mają książeczki sanepidowskie XD
W ogóle co do składu jedzenia z maka to tam tylko do bułek można się przyczepić bo mięso to u nich 100% wołowina. Także MOM to macie w kebabach a nie maku.
@Lodyzlidla: bo jedzenie na mieście jest w Polsce skrajnie drogie, nie wiem od czego się to bierze czy aż takie koszty czy taka pazerność, potencjalnie kupując hurtowo na fakturę i z kosztami takie miejsca chyba powinny mieć mniejsze ceny surowca niż ja idący sobie do biedronki.

Kiedyś słuchałem sobie materiałów z nowego jorku gdzie chłopak opowiadał że w mieszkaniu nawet nie ma kuchni bo jedzenie na mieście kosztuje mniej niż przygotowanie