Wpis z mikrobloga

183 254 + 150 = 183 404

Wczorajszy pierwszy wypad po #kwadraty w tym roku.
tldr: no tak średnio bym powiedział, tak średnio...

Rzeczona jazda sponsorowana była przez literki A, B i F (absolutny brak formy). Wobec tego założona, i tak przeciętnie optymistyczna, średnia prędkość poszła się paść, dodatkowo w lasach, na szutrach marnej jakości i piachach, było jeszcze poniżej założeń. Liczyłem, że spokojnie dotrę przed zmrokiem, ale przez cienkie planowanie nie pykło, więc radośnie nie miałem ze sobą sensownej lampy na przód, więc na obrzeżach miasta zacząłem się rozglądać za traficarem. Jest, kilka minut jazdy. Dojeżdżam - stoi na zamkniętym parkingu przy salonie Renault (rzadko korzystam ale chyba nadal nie wolno zakończyć wynajmu na terenie z limitowanym dostępem? Edit: nadal nie można) (°° Dobra, kilka stoi po drugiej stronie Wisły. Parę minut po biedaszutrach i jest. Z problemami ale w końcu jadę nach hause. Aaa, w trakcie jazdy garmin dziad zaczął mi w którymś momencie zamulać, więc na dwóch czy trzech zjazdach przeoczyłem odbicia i musiałem się wracać i podjeżdżać ekstra do właściwego skrętu. Toż kurła już procek z ruskiej gierki Eliektronika (#pdk) szybciej by to poprzeliczał... Czas rozejrzeć się za 530, jak raczą w końcu zrobić jakąś promkę.
A, i obiecuję sobie, że na trasy, gdzie ridewithgps nie pokaże mi 100% asfaltu, będę brał eskera. Julka będzie tylko na dobre nawierzchnie. Nawet na vento mnie tak nigdy nie wytrzepało, jak dzisiaj (a mówili "bier wyngiel, to lepi tumni nieruwności" ( ͡~ ͜ʖ ͡°) ). Amen(t).

czerwone/all 2382 (+38)
zielony/yard 1580 (+45)
niebieski/übersquadrat 38x38 (-)

#rowerowyrownik #wykopsensaclub #szosa

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: 20230501
  • 2