Dziś mam przemyślenia dotyczące pytań jakie dość często zdarza mi się słyszeć a mianowicie pytanie dotyczy tego czy pochodzę z miasta w którym mieszkam, czy jestem tylko przyjezdnym tutaj. Zastanawia mnie jaki jest sens takiego pytania podczas poznawania się. Co to zmienia czy jestem warszawiakiem, krakusem od przynajmniej jednego pokolenia czy „słoikiem” który tutaj już dobrze zapuścił korzenie?
@lukaszpiw: normalnie ludzie mają #!$%@?, ludzie niedowartościowani się będą brandzlowac, że są krakusami albo warszawiakami, tak jakby to miało znaczenie na dzień dzisiejszy, że ich przodkowie byli elementem kryminalnym nasiedlonym przez władze ludową w nowej hucie
@zdzislawspanialy @lukaszpiw @BozenaMal @slkt ja bardzo chętnie pytam zawsze, ale nie żeby mnie to obchodziło tylko raczej czekam na reakcje jak ja powiem ze jestem z Oświęcimia
@lukaszpiw: bo wiesz wtedy czy masz szanse na wspólnych znjomych czy nie. Często jest tak ze chodząc np do konkretnego liceum w Warszawie wiesz z jakiego środowiska są dane osoby bo kojarzysz rocznikowo towarzystwo ( ͡°͜ʖ͡°)
@lukaszpiw: I zapamiętaj, jeśli ktoś będzie odpierniczał dziwne manewry samochodem na warszawskich blachach to 9/10 przypadków to nie będzie warszawiak tylko przyjezdny, jak ktoś będzie chamem i burakiem to 9/10 przypadków to będzie przyjezdny ( ͡°͜ʖ͡°) Niestety, ale stolica to zlepek ludzi z różnych miast i wsi. Pogoń za kasą, wyścig szczurów, donoszenie w pracy, aby się "wybić", kariera, wielkie miasto xD
@lukaszpiw oczywiście że jest to niezbędna wiedza, aby oszacować odległość dzielaca różowa z potencjalnymi teściami. Pokolenia wstecz nie mają żadnego znaczenia, ale to dosyć ciekawe gdzie ktoś się urodził, gdzie się wychowywał i jak daleko ma do swojej rodziny, znajomych z dawnych lat, czy będzie chciał tam wracać w jakimś momencie życia czy nie, to raczej ważne sprawy.
Wy macie świadomość, że jedynym skutkiem tego podatku 10% od nieruchomości, który lewica chce wprowadzić będzie automatyczny wzrost cen nieruchów o 10%? ( ͡°͜ʖ͡°)
Dziś mam przemyślenia dotyczące pytań jakie dość często zdarza mi się słyszeć a mianowicie pytanie dotyczy tego czy pochodzę z miasta w którym mieszkam, czy jestem tylko przyjezdnym tutaj. Zastanawia mnie jaki jest sens takiego pytania podczas poznawania się. Co to zmienia czy jestem warszawiakiem, krakusem od przynajmniej jednego pokolenia czy „słoikiem” który tutaj już dobrze zapuścił korzenie?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
BTW 1 Znałem
@Gawith_Apricot: Śmiem się nie zgodzić z tym stwierdzeniem i mówię to jako warszawiak 8))
Teraz to już nawet TVN Warszawa pisze newsy o tym co się działo pod Tarczynem albo Sochaczewem xD