Wpis z mikrobloga

To jest dokładnie to o czym mówiłem - realne ubożenie ludności o kilka procent rok do roku przez najbliższą dekadę, aż przeciętny Polak cofnie się poziomem dobrobytu gdzieś do momentu przyłączenia Polski do Unii Europejskiej.

Jakby ktoś nie rozumiał wykresu to tłumaczę; już w tym momencie przeciętny Polak cofnął się poziomem dobrobytu gdzieś do okresu przełomu lat 2018/2019.

Dobrze już było - wydawajcie pieniądze póki są cokolwiek warte, bo politycy już wybrali kierunek ========> cała naprzód na pieniądz bez wartości, gospodarkę niedoboru i lokowanie kapitału w fizycznych produktach.

https://twitter.com/rafalhirsch/status/1640798736925224962

#nieruchomosci #inflacja #bekazpisu #gielda #kryzys #bieda #idziebieda
haha123 - To jest dokładnie to o czym mówiłem - realne ubożenie ludności o kilka proc...

źródło: bieda

Pobierz
  • 22
@haha123:
Gorszy niż zubożenie jest efekt psychologiczny w postaci utraty motywacji do wytężonej pracy.
Po co ktoś ma podejmować wysiłek rozwinięcia swoich kompetencji, nerwów związanych ze zmianą pracy żeby uzyskać podwyżkę 20-30% jak i tak to będzie przepalone przez ponad rok? Na indeksacje podwyżek o inflacje do kontraktów to mają szanse topowi specjaliści z najbardziej potrzebnych zawodów czyli kilka procent, a co z resztą?

To wszystko przekłada się na skalę makro
  • 12
@LaurenceFass: bardzo słuszna uwaga, chociażby po sobie to widzę - zastanawiam się coraz poważniej nad tym czy nie rzucić tego wszystkiego w #!$%@?, bo co z tego, że chodzę do roboty, skoro ceny w sklepach w kilka miesięcy zrobiły +100-150%, a moja wypłata nie*?

Trochę to mija się z celem - po co się wysilać i starać, skoro wszystko momentalnie się obraca w gówno?

* a jeszcze śmieszniejsze jest to, że
już w tym momencie przeciętny Polak cofnął się poziomem dobrobytu gdzieś do okresu przełomu lat 2018/2019.


@haha123: Gdyby tak było jak w kochanym 2018 roku, ostatnim normalnym czasie na świecie i w kraju, kiedy jeszcze inflacja nie odpaliła trybów, to byś nawet nie pisał o takich rzeczach.
@haha123: nie przesadzasz przypadkiem? Zobacz jakie fikołki były w ostatnich 30 latach. Jesteśmy w środku kryzysu który jest zawsze był i będzie w przyszłości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@LaurenceFass już się bałem ostatnio, że tylko mnie to dotknęło, ale możesz mieć rację że to bardziej globalny efekt. Wcześniej praktycznie co roku uczyłem się czegoś nowego do pracy co pozwalało mi wskoczyć troszkę wyżej jeżeli chodzi o zarobki. Obecnie jak pomyślę o nauce czegoś co pozwoliłoby mi zarabiać ~20% więcej w przyszłym roku to mi się nie chce. Niby na logikę biorąc to i tak się lepiej nauczyć i jeżeli nawet
@haha123: @Ld93
U mnie podobnie, ale z drugiej strony cały czas się uczę - to przynajmniej się nie zdewaluuje.
Niby to nie jest wina firmy, z którą się współpracuje, ale jak człowiek umawiał się na konkretną stawkę to wtedy było wiadomo ile to jest mniej więcej warte. Nagle dostajesz -30%-50% mniej to jak można oddawać tyle samo? Każdy kto nawet nie zna się na ekonomii intuicyjnie wyczuwa, że coś jest nie
@haha123 @Ld93 @LaurenceFass: jesteś w stanie przypomnieć sobie co to za ksiązką?

Panowie, fajnie przeczytać, że inny mają podobnie - tzn. niefajnie w sensie konsekwencji jakie to ze sobą niesie długoterminowo. Ten efekt psychologiczny to szalenie istotna kwestia - często pomijana. W ogóle się o tym nie pisze. A skutki tego beda opłakane. Też zauważam to po sobie. Ogromny dysonans w głowie, który trwa już dobry rok. Może wchodzimy w czas