Wpis z mikrobloga

#modameska #ubierajsiezwykopem #studniowka

Mirki, wytłumaczcie mi coś. Tak sobie przeglądam zdjęcia ze studniówki, studniówek, z fanpejdża "Najpiękniejsze studniówkowe sukienki" i mianowicie jedna rzecz mi się rzuciła w oczy. Bynajmniej nie są to za długie rękawy marynarek, zapięty dolny guzik, długie nogawki, i ogólnie festiwal czarnych poliestrowych garniturów z brzydkimi krawatami z taśmy izolacyjnej, bez łezki (jednak na szczęście z wieloma wyjątkami). Do tego wszystkiego zdążyłem się przyzwyczaić.

Chodzi o dobieranie krawatu pod sukienkę partnerki.

Rozmawiałem z kolegą po wf przed studniówką, zeszło na temat jak się ubierzemy i jakieś takie inne pierdoły. Nagle zapytał, czy idę z partnerką. Odpowiedziałem, że nie ( #tfwnogf ), a on na to "bo wiesz, jak się idzie z partnerką, to zazwyczaj dobiera się krawat pod sukienkę gąski".

.

Wtedy po raz pierwszy się o tym dowiedziałem. Od razu wydawało mi się, że to jakaś trochę taka wieśniacka zasada. No bo jak to. To trochę tak jakby gąska z którą się idzie na studnie, była twoim dodatkiem. Albo w drugą stronę. Gąska bierze sobie ciebie jako kolejny dodatek. I chyba ten drugi przypadek bardziej jakoś tak pasuje, bo to dziewczęta zazwyczaj wymuszają na swoich partnerach takie głupie zachowanie, a oni przez swoją ignorancje godzą się na to, no bo loszka tak mówi więc trzeba tak zrobić, och, ach, zawsze ma racje.

"Misiu, załóż krawat koloru mojej sukienki, tak ładnie będziemy wyglądać ;**************"

Hehe, karyna wie co mówi, przecież każda dziewczyna zna się na modzie, tej damskiej jak i męskiej, nie od dziś to wiadomo, że kobiety rodzą się ze zdolnością ubierania się i swoich 'misiów'. Hehehe.


Straciłem już wątek, nie chce mi się więcej o tym pisać, może wy coś napiszecie, co o tym myślicie, może macie jakieś własne, doświadczenie, nie wiem cokolwiek...

pic related
Szalom - #modameska #ubierajsiezwykopem #studniowka



Mirki, wytłumaczcie mi coś. Ta...

źródło: comment_6gEA26vWh3vAxynqzlHNju7T49QzNEy4.jpg

Pobierz
  • 57
@Szalom:

Wtedy po raz pierwszy się o tym dowiedziałem. Od razu wydawało mi się, że to jakaś trochę taka wieśniacka zasada.


Bynajmniej nie wieśniacka, tylko tak nakazuje etykieta. Mężczyzna powinien dobierać (zwykle krawat) pod ubiór swojej partnerki. Taka ''kultura ubioru''.

Dowiedziałem się o tym ostatnio od dziewczyny, który ma na uniwerku przedmiot o tych sprawach.

PS. Dowiedziałem się też, że ubieram się jak #!$%@?^^
@Szalom: (#) nie wiem po co te kolorowe paski pod avatarem skoro nie zwraca się na nie uwagi kiedy trzeba. : D


Dla mnie najgorszym widokiem na studniówce były niebieskie i różowe paski ubierające na kreacje studniówkowe (lepsze, gorsze i te całkiem udane) ciapate, kolorowe kurtki jakby dobry wygląd nie obowiązywał na zewnątrz. Ja rozumiem, że nie wszyscy na co dzień chodzą w eleganckich płaszczach i nie mają ich w szafie