Wpis z mikrobloga

  • 321
@mateusz-zahorski nie wiem ile ma lat, ale teraz wszystkie rozowe w wieku 25-55 szaleją na punkcie thermomixa, wymieniają się w pracy przepisami na thermomixa, chwala że nic tak nie ubije piany, nie ukręci masła, nie zrobi dobrze jak thermomix, a jak nie masz tego cudeńka to thermomixowe grono patrzy na ciebie z politowaniem, więc jeśli ja stać... to na pewno jej nie odciągniesz, bo koleżanki już jej wmówiły że nie może
  • Odpowiedz
@blazko

@mateusz-zahorski dlaczego szaleństwo? Produkt kosztuje tyle ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. A kupuje dużo


dokładnie z tego samego powodu, dla którego płacisz 8zeta za litr wody z cukrem i witaminą C, którą nazywasz sokiem( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ma i jest super i jest zadowolona


@mateusz-zahorski: o to tak jak ja
Wracam o 19 z roboty. Wrzucam składniki do gara, kładę się na kanapie i za pół godzinki mam gar butter chicken ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ale czym różni się to np. od takiego Philips Multicooker (który kosztuje jakieś 400 - 500 zł)


@tomek123456789: Nie mówię, że to złe urządzenie (nie wiem, nie znam), ale na takim Ceneo mnóstwo opinii z pięcioma gwiazdkami pisanych wzorową polszczyzną. XD
  • Odpowiedz
@jednorazowka: chodzi mi ogólnie o tą klasę urządzeń - m.in. Tefal i Russel Hobbs mają też jakieś produkty nazwane "multicookerami". Z opisu robią mniej więcej to samo co thermomix, a niezależnie od producenta kosztuje w granicach 500 zł. Nie miałem ani thermomixu, ani żadnego z tych multicookerów. Po prostu kiedyś z ciekawości przeglądałem opcje jak usłyszałem MLM-owe pierdoły od znajomej. I do tej pory nie rozumiem dlaczego thermomix kosztuje tak
  • Odpowiedz