Aktywne Wpisy
konradpra +686
symetrysta +288
Tym czasem: 98% mężczyzn pracuje mimo przeziębienia, lub grypy, lub każdej innej choroby, bo albo nie dostanie zwolnienia od lekarza, albo po prostu go nie potrzebuje. I potem jest płacz, że jak to ktoś woli zatrudnić/awansować mężczyznę, tylko dlatego, że jest mężczyzną.
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
W meeeega wielkim skrócie nakreślę wam historię.
Dziewczyna w wieku 25 lat, miała już 3 dzieci, wszystkie jej odebrano, totalna socjopatka, patusiara, która żyje tylko po to, żeby psuć życie innych. Jak na psychola przystało związała się z kolejnym psycholem + recydywą jako bonus. Jechali sobie pewnego pięknego dnia rok temu autkiem i "przypadkowo".. (na 99% porachunki za jakieś długi/dragi i ktoś ich gonił..), rozwalili się nim.
Patusiara miała 2-3 operacje na bark, i inne żeby ją poskładać do kupy..
Od czasu tego wypadku ma tak zwane "brain seizures", czyli typowe napady padaczki, średnio kilka razy w tygodniu, czasami jest tak źle, że muszą ją zabrać do szpitala... (nigdy jako dziecko nie miała epilepsji).
I tu pojawia się moje pytanie: Na ile szkodliwe/trwałe/zagrażające życiu są takie napady? Czy to się pogarsza z wiekiem? Jak to wygląda.. Zdaję sobie doskonale sprawę, że bez wglądu w akta, jest ciężko cokolwiek określić. Ale pytam bo chciałbym znać wasze zdanie/opinię na to jak to wygląda w podobnych przypadkach, kiedy to się pojawia w wyniku jakiegoś "mechanicznego" uszkodzenia ciała. (Dodam, że dragi i inne oczywiście nie były jej obce <przypuszczam, że ma to jakiś wpływ na te napady>).
Przepraszam jeżeli dla kogoś ostrzejszy język na określenie patusiary (bo osobą jej nigdy nie nazwę) razi, ale napsuła tyle w życiu mi bliskich osób, mimo tego, że miała 1000 szans i pomocnych dłoni w jej stronę. Dopóki jej nie poznałem to nie uwierzyłbym w zdanie, że "istnieją ludzie, którzy nie mają ani jednej pozytywnej cechy, a ich wpłym na świat jest w 100% negatywny", a jednak....
+ Mały bonus na koniec, bo kogoś może zastanawiać dlaczego pytam. W skrócie... ma nadal prawny (niestety) wpływ na jedno najstarsze swoje dziecko, które my jako reszta rodziny wychowujemy, i staramy się jak najlepiej zapewnić dziecku normalny, kochający dom, a to "coś", używa swojej mocy prawnej, żeby manipulować wszystkich pracowników socjalnych na różnorakie sposoby.. Konkluzja: Nie byłoby ani jednej osoby, która by nie zyskała na śmierci patusiary. Jej "utylizacja" strasznie by uprościła wszystkich życie, a już najbardziej życie dziecka.
#medycyna #padaczka #epilepsja #zdrowie #patologiazewsi #patologiazmiasta #lekarz
moge tylko powiedziec ze dragi nie mialy na to wplywu, a czysto teoretyzujac mysle, ze to bardzo losowe czy cos wiecej moze sie jej stac czy nie
szansa 50% albo tak albo nie
Czyli tak naprawdę szukasz kogoś kto ją #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O ile podczas napadu nie uderzy się o coś to sama padaczka jest zazwyczaj nieszkodliwa dla mózgu. No chyba że napad będzie trwał długo (zdecydowanie dłużej niż kilka minut) i nikt jej nie pomoże
A z objawów to wychodzi bardzo składna padaczka, o której wprawdzie
@buczubuczu @su1ik Jak wyzej historia nie z Polski, wiec nie bedzie musial na nia placic w przyszlosci. A system tu jest tak #!$%@?, bo maja podejscie na zasadzie "Ojojoj! musimy zrobic wszystko, zeby w miare mozliwosci rodzic mieszkal kiedys normalnie w domu z dzieckiem!(taaaa jasne) Co z tego ze to psychopata, który tylko szkodzi wszystkim dookola, musimy dac jej 14564735^10 szanse!".
Ma sie calkowicie inny poglad na patologie i ich akcje jak sie okazjue, ze w rodzinie partnera jest taki "rodzynek" i