Wpis z mikrobloga

Drogie stuleje z #tfwnogf i #stulejacontent

zamiast uprawiać #boldupy postanowiłem dać coś dla mirko od siebie, a to coś nazwałem Wykopowy Program Wychodzenia z Przegrywu. Jakby ktoś był zainteresowany, to wpisy będą pod #wychodzzprzegrywuzwykopem W sumie ze mnie też #!$%@? autorytet w tej dziedzinie, ale jak tu czytam niektóre wpisy to nie jest ze mną aż tak źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No ale dobra, żeby nie było, pierwsze ćwiczenie nosi nazwę „nie jestem pępkiem świata”. Mi pomogło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zasadniczo Wasze problemy polegają na tym, że macie zbyt wysokie mniemanie o sobie. Tak, dokładnie tak. Chodzi o to, że robicie problem z tego, że boicie się „co oni o mnie pomyślą”, jakbyście byli pępkiem świata, którego problemy przeżywają wszyscy przez pół roku. Tymczasem, nawet gdybyście byli prezydentem USA, to prawdopodobnie po dwóch dniach po Waszej największej wtopie nikt by o tym nie pamiętał. Przykład? Kto się przejmuje „bulem” Komorowskiego? Tymczasem zaczepienie #rozowypasek na imprezie traktujecie jak bitwę pod Grunwaldem. Zadanie jest więc proste:

Wyobraź sobie, że jesteś #rozowypasek którego zaczepiacie na imprezie. Robicie z siebie durnia, ale Waszym zadaniem jest pomyślenie o tym jak to odbierze #rozowypasek właśnie. Trzeba się dokładnie wczuć w rolę, żeby to ogarnąć. Jesteś więc dziewczyną, do której podbija jakiś palant. Cała akcja trwa 40 sekund. Co o tym myślisz? Jakie ma to znaczenie w kontekście Twoich codziennych problemów? Ile czasu przejmujesz się wydarzeniem, które właśnie miało miejsce?

  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rafalmirkuje: wlasnie zdalem sobie z tego sprawe 20 minut temu i napisalem do..obiektu moich westnien. przez 3 dni sie do niej nie odzywalem, a od ponad miesiaca regularnie ze soba pisalismy. poszlo o taka drobnostke:P
  • Odpowiedz
@rafalmirkuje: O, bardzo dobry temat na pierwszą lekcję. Ja mógłbym od siebie dodać że nie dość że nikt uwagi na to nie zwróci, to zależy jak wy to potraktujecie. Jak weźmiecie do siebie to jako osobistą porażkę to będziecie czuć się z tym źle, a jak przyjmiecie kosza z godnością (np. jako dobre doświadczenie na przyszłość, albo krok w dobrą stronę) - coś "Like a Boss", to uwierzcie że nie
  • Odpowiedz