Wpis z mikrobloga

Nikt mnie nie pytał o co chodzi z tymi Węgrami więc już spieszę z odpowiedzią jako ekspert.

Jak będziecie na Węgrzech i pogadacie z kimś, kto nie jest młodym, progresywnym, lewicującym mieszkańcem Budapesztu to po chwili zauważycie, że z jego głowy wystaje wielki, zardzewiały, już ponad stuletni gwóźdź z wygrawerowanym napisem T R I A N O N.

Otóż o co chodzi z tym Trianon. Przed wielką wojną, Węgry jako część Cesarstwa Habsburgów były huuuuuuuge, ale jako że los zmusił ich do udziale w wojnie po przegranej stronie, to po podpisaniu traktatów pokojowych z ich królestwa zostało bardzo niewiele. Pomijając kwestie narodowościowe i szukając analogii stricte terytorialnej, to z przedwojennego terytorium Królewstwa Węgier zostało im tyle co Księstwu Warszawskiego z Rzeczypospolitej. Generalnie niewiele i bez dostępu do morza.

Jak na Węgrzech dowiedzieli się o tym, na jaki traktat zgodzili się ich politycy, to z żałoby zaczęli walić z w dzwony, tak że w uszach dudni im do dzisiaj (swoją drogą jeden dzwon w Budapeszcie nadal codziennie dzwoni w godzinę podpisania traktatów w Trianon). Flagi na urzędach opuścili do połowy masztów i trzymali się swojej narodowej żałoby aż do końcówki lat trzydziestych. Dlaczego? Bo w regionie pojawiła się siła chcąca zrewidować warunki pokoju w Europie - Niemcy. W związku z tym Węgrom zapaliła się lampka i weszły z Niemcami w sojusz. Nie dlatego, że byli naziolami, tylko dlatego że Niemcy obiecały im rewizje terytorialne. Po prostu biznes. Tym sposobem Węgry w 1937r. weszły do Paktu antykominternowskiego, a Niemcy już w 1938, poza zajęciu Czechosłowacji przyznały Węgrom część słowackiego terytorium. Stonks.

Niestety dla Węgrów, zgodnie z pierwszowojenną tradycją postawili na złego konia i już pod koniec 1944 nadszedł do nich #!$%@? ze wschodu. Budapeszt stracił 80% zabudowy zniszczonej w oblężeniu, a Węgry wpadły w objęcia ZSRR i tak sobie tam siedziały bardzo długo.

Przez okres komunizmu na Węgrzech ruchy niepodległościowe zdominowały ruchy rewizyjne, bo na żadne rewizje i tak nie było mowy, i tak oto Węgrzy po 50 latach weszły do NATO, bo to właśnie NATO było wówczas siłą mającą zmienić układ szkodliwy jeszcze bardziej niż ten z Trianon, czyli Jałtę dzielącą Europę na wschód i zachód.

Następnie przyszli do Unii Europejskiej possać unijnego cyca, ale szybko przypomniało im się o Trianon, który chcąc nie chcąc spycha Węgry do roli średniego, słabego państwa. Poczekali więc, aż w Europie pojawi się siła chcąca zrewidować warunki pokoju i tym sposobem przychodzi rok 2022, a Węgry stają się najbliższym Rosjanom sojusznikiem europejskim. Czy to dlatego, że są rusofilami? Nie. Po prostu biznes.

Czy zatem powinniśmy lubić Węgrów? I tak i nie. Nie ma nic złego w przyjaźni między narodami, ale na poziomie stosunków międzynarodowych nie ma miejsca na taką przyjaźń, bo mamy zupełnie różne interesy strategiczne. Po prostu nam zależy na utrzymaniu aktualnego ładu, a Węgrom nie.

Czy Trianon był sprawiedliwym dla Węgier traktatem? Nie wiem.

Czy Węgry przesadzają z tym całym Trianon? Z jednej strony tak, bo Austria została poszkodowana jeszcze bardziej i z mocarstwa został im kraj wręcz rolniczy, a jakoś wygasili swoje rewizje(chociaż troche unucą tam śmierdzi ostatnio). Z drugiej strony warto wziąć pod uwagę jak sami bylibyśmy poszkodowani tracąc dostęp do morza. Z rzeczy oczywistych wyobraźmy sobie Polskę bez portów w Gdańsku, Gdyni i bez gazoportu w Świnoujściu. Warto zaznaczyć, że zarówno Polska, jak i Austria czerpie z sąsiedztwa z Niemcami, co umożliwiło szybki rozwój, poprzez spięcie z niemiecką gospodarką. Węgry zaś pozostały otoczone Europejskimi karłami.

#wojna #wegry #ukraina #rosja #historia #geopolityka #trianon

#wojna
Pobierz slkt - Nikt mnie nie pytał o co chodzi z tymi Węgrami więc już spieszę z odpowiedzią ...
źródło: 1fbe15a8-62cf-4a9c-ade0-dc36c0bc7665_f1400x900
  • 188
@slkt: przypominam że język węgierski to jakiś dziwny ugrofiński twór który w ogóle nie łączy się z tradycyjnymi grupami językowymi występującymi w innych europejskich państwach, więc niech się cieszą że ktoś ich w ogóle wpuścił w sam środek Europy
@PanPeno: Tak z ciekawości, jak skomentujesz oddanie terenów obecnie południowej Słowacji - właśnie Słowacji, gdzie Węgrzy absolutnie dominowali i ich granice nie odpowiadają w ramach przez Ciebie mówionego "zasięgu terytorialnego występowania Węgrów". Ta sama sprawa z całkiem sporym rewirem terytorialnym w Rumunii.... sprawa nie jest tak prosta, jak mówisz.
Nie do końca. Na Słowacji, w Rumunii i na Ukrainie żyją spore mniejszości. A Siedmiogród - to tak jakby Polsce zabrać Kraków.

@wykopowicz71: w Siedmiogrodzie to Węgrzy byli mniejszością xd

Według spisu powszechnego z 1910 roku w Siedmiogrodzie żyło 5 257 000 ludzi, z czego 53,8% było Rumunami, 28,6% Węgrami, 10,8% Niemcami, a 6,8% zostało spisanych jako "inni"[56].
@slkt: Warto zaznaczyć, czy Węgry nie były czymś w stylu Królestwa Polskiego pod zaborami, czyli #!$%@? mogli zrobić. Byli równym Austrii państwem będącym w unii personalnym z nią. Dlatego tak im zależy na tych ziemiach. Z ich perspektywy to były ich ziemie, które stracili, bo Austriacy wciągnęli ich w wojnę.
15 lat temu pisałem z jedną Węgiereczką, młodą szczupłą czarnulą z Budapesztu i ona miała dokładnie takie same poglądy. Akurat jakieś rozruchy były w Siedmiogrodzie, jacyś rewizjoniści domagali się powrotu do węgierskich macierzy. Ja piszę do niej, że ostrożnie, bo z tego może być wojna, a ta idiotka: "no tak, i co z tego".
Ten Trianon siedzi im w głowach z pokolenia na pokolenie jak widać.
@slkt: Ja bym tylko do tego dodał, że to była kolebka ich państwa od jego powstania w średniowieczu, aż do przejęcia przez koronę Habsburgów. Ponieważ z twojego komentarza można wywnioskować, że te granicy ukonstytuowały się w wyniku powstania Austro-Węgier. Porównanie do Rzeczypospolitej nie jest idealne, bo jednak w jej skład wchodziły inkorporowane i zdecydowanie odmienne kulturowo tereny,
Świetny post gratuluję. Tylko z tą wzmianką ze Polak Węgier dwa bratanki to nie uwierzę. w firmie mamy 60% Węgrów tych szumowin sie nie da lubić.
ziomek, ale my jako kraj członkowski kolaicji zwycięskiej straciliśmy więcej ziemi niż zyskaliśmy.


@dominowiak: Masz na myśli (między innymi) stratę Wileńszczyzny, którą Polacy siłą wcześniej zabrali Litwie? Polesie zresztą też nie było przed 1918 polskie.
. Podczas oblężenia około 50 tys. kobiet i dziewcząt w wieku od 10 do 70 lat[3] zostało zgwałconych (choć szacunki podają od 5 tys. do 200 tys.[4]). Węgierskie dziewczęta były porywane, a następnie przywożone do kwater żołnierzy Armii Czerwonej, gdzie były więzione, wielokrotnie gwałcone, a czasami mordowane. Po tych wydarzeniach na terenie całych Węgier ponad 400 tys. kobiet zostało zarejestrowanych jako zarażone chorobami wenerycznymi na skutek gwałtu


@SpalaczBenzyny:
To chyba jakiś