Wpis z mikrobloga

@starterX8: Dokładnie tak jest. Tak naprawdę to wszystkie problemy tego typu to konflikty motywacji pomiędzy Ja-Teraz I Ja-Przyszły (lub jak pisał Plato: Bestią i Człowiekiem (tak, chłop miał swojego faworyta w tym sporze)).

Dlatego ja od jakiegoś czasu powtarzam sobie: Sen to najpiękniejszy prezent jaki możesz dać swojemu jutrzejszemu Ja dzisiaj.
  • Odpowiedz
a tak w ogóle to lubię śnić bo tam mam lepsze życie.


@JustynM: To jest ciekawy temat (chociaż współczuję stosunku do jawy - mam nadzieję, że twoja rzeczywistość się polepszy :) ). Mam znajomą, która ma super pamięć jeżeli chodzi o sny. Normalnie pamięta wszystkie bez dziennika snów itp. Do tego ma dość często świadome sny bez treningu. Natomiast efektem ubocznym (? - nie wiadomo które wynika z którego) jest
  • Odpowiedz
Jedyna szansa na wyjście z systemu to dorobienie się $$$ i ucieczka z tego. Kompletne olanie pracy i przejście na własne pasje i życie.


@niebadzogrem: Albo znalezienie pracy na 32h. Na zachodzie to się powoli staje normą. Im więcej ludzi w PL będzie się o to pytać na rozmowach kwalifikacyjnych; mówić o tym znajomym itp itd tym szybciej stanie się to realne w PL też.
  • Odpowiedz
piątek po pracy, że budzik zadzwoni w poniedziałek tj. "za 1 dzień 6h" to aż mnie coś strzela z niedowierzania i bezsilności.


@AcyX: No to cię uszczęśliwię Koleżanko: "za 2 dni i 6 godzin". A mówili, że Matma mi się nigdy nie przyda ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Clermont: złe myślenie , pracowałem po 11 h wracałem do domu w-------y że nie ma czasu dla siebie , zmieniłem pracę kończę o 15 wracam do domu na 16 i nadal k---a nie ma czasu dla siebie :) , zakupy, lekcje z młodym, zawsze cos do zrobienia w domu, czas dla żony, wyjdź z psem i k---a nadal nie ma czasu dla siebie, nawet n-----ć się ze szwagrem nie mogę
  • Odpowiedz
@karol1981: Nie mam żony, dzieci, psa, więc jeśli akurat z nikim nie jestem umówiony i nie wychodzę nigdzie na miasto, to mam czas, żeby pójść na siłkę, poczytać książkę, poczytać i pooglądać internety i jeszcze zostaje sporo czasu na poleżenie brzuchem do góry i patrzenie w sufit. Dla mnie to kluczowy element życia, żeby móc się nacieszyć czasem wolnym, nawet nic nie robiąc. Gdybym zaczynał pracę później, to ani rano
  • Odpowiedz
@tomekszklanka: Incydentalnie się zdarza, ale zwykle między 22 a 23. Tylko co w związku z tym? Jest gdzieś napisane, że "w normie" są aktywności między 18 a 22 i zasypianie o północy? Mnie się psychicznie dobrze funkcjonuje w dzień. Jak jest ciemno, to nie potrafię czytać, efektywnie myśleć, spacerować, rozwiązywać problemów etc. - nawet kiedy jestem fizycznie wypoczęty. Dla mnie to jest moment wyciszenia i snu.
  • Odpowiedz