Aktywne Wpisy
Maurelius +420
Polak nie wierzy. Polak wierzy, że 4-dniowy tydzień pracy zawali gospodarkę, licytuje się z innymi przedstawicielami swojej robotniczej klasy społecznej kto ma większy z-------l w życiu i prześciga się z innymi w lizaniu butów wiecznie poszkodowanym pciembiorcom.
#ekonomia #gospodarka #antykapitalizm
#ekonomia #gospodarka #antykapitalizm
makamele +23
Rozwala mnie to jak millenialsom ciezko przyznac, ze mieli latwiej w budowaniu majatku od GenZ
"Chlip chlip, no ja skonczylem liceum i praca za 8zl, a teraz to minimalna 4k" (XD)
"Chlip, chlip, no wy mlodzi nie wiecie jakie zarobki gowniane byly, dopiero dwa lata po studiach kupilismy sobie 50m2 na kredyt, trzeba bylo 20k zl uzbierac na wklad wlasny"
Mlodych
"Chlip chlip, no ja skonczylem liceum i praca za 8zl, a teraz to minimalna 4k" (XD)
"Chlip, chlip, no wy mlodzi nie wiecie jakie zarobki gowniane byly, dopiero dwa lata po studiach kupilismy sobie 50m2 na kredyt, trzeba bylo 20k zl uzbierac na wklad wlasny"
Mlodych
Po zdecydowanie zbyt długiej przerwie (nie wiem czy też tak uważacie, ale według mnie druga połowa 2022 roku w perfumiarstwie była naprawdę nudna) wskrzeszam tag #perfumowenowosci. Robię to nie bez przyczyny. W ostatnich dniach pojawiły się zapowiedzi kilku ciekawych zapachów, o których być może jeszcze nie słyszeliście – postaram się zebrać je wszystkie w tym wpisie.
Na pierwszy ogień nowy członek znanej i lubianej linii Gentleman od Givenchy – mowa oczywiście o Givenchy Gentleman Society. Piramida nut prezentuje się następująco:
- nuty głowy: szałwia, kardamon
- nuty serca: narcyz, wetyweria
- nuty bazy: cedr, palo santo, wanilia
Przyznacie, że brzmi intrygująco? Ile znacie typowo męskich perfum z narcyzem? Nawet wychodząc poza szeroko pojęty mainstream będziemy musieli się mocno naszukać. Do głowy przychodzi mi tylko Eau de Narcisse Hermesa, choć przeglądając opinie o tym zapachu jest on raczej mocno przechylony w damską stronę. Połączenie narcyza z wetywerią, które mają być osią nowości od Givenchy może przynieść nieoczekiwane rezultaty, a jeśli dodamy do tego nutę „świętego drzewa” czyli palo santo (drzewa z tej samej rodziny co olibanum czy mirra), spodziewamy się drzewno-cytrusowo-ziołowego zapachu z narcyzową niespodzianką.
Kolejna nowość, a właściwie para nowości to duet premier od Toma Forda – Electric Cherry oraz Smoke Cherry, które wieńczą tryptyk wiśniowych cudeniek od pana Tomasza. Obydwa zapachy zbudowane są na wiśniowym fundamencie (który w wersji Electric dookreślany jest jeszcze przymiotnikiem „sour”), różnią się dodatkami – do Wiśni Elektrycznej wrzucono imbir, jaśmin oraz ambrettolide (syntetyczna molekuła nasion piżmianu czyli pachnąca zapewne podobnie do piżma) a Wiśnię Dymną wzbogacono o szafran, absolut z osmantusa, cypriol i smoked wood.
Smoke Cherry obiecuje nam zatem głębię wiśni zmieszaną z dymem oraz ciemnym akordem cypriolu z szafranowym niuansem. Electric Cherry będzie zapewne mniej słodkie od swojego protoplasty, oby nie okazało się również bardziej elektrycznie ulotne Niemniej przekonać się o tym będą mogli tylko posiadacze wypchanych portfeli, gdyż z tego co widziałem, wyjściowe ceny obydwu zapachów to okolice 34 złotych za mililitr.
Na koniec nowość od Caroliny Herrery – CH Pasion for Him. Zapach, który raczej nie powinien nas niczym zaskoczyć – rzut oka na piramidę nut nie powoduje szybszego bicia serca, gdyż znajdziemy tam takie evergreeny jak neroli, irys, drzewo sandałowe czy wanilię. Pierwsze recenzje są entuzjastyczne, a – jak dobrze wiemy – pudrowych, drzewnych irysowców nigdy za wiele, bo choć pachną tożsamo, można wybrać z nich swojego ulubieńca.
Oprócz wyżej wymienionych, w ostatnich dniach zapowiedziane zostały również:
- Diptyque L’Eau Papier (francuska nisza inspirowana zapachem papieru brzmi jakkolwiek osobliwie nawet w kategorii olfaktorycznego eksperymentu)
- Zadig & Voltaire This Is Him! Undressed (kolejny flanker kolekcji This Is Him! od Nathalie Lorson, zdążyłem znudzić się nim w trakcie czytania nazwy)
- Zoologist Harvest Mouse (nowość od Zoologista, o dziwo opisywany jako kremowo-owocowy gourmand z trawiastym wydźwiękiem, brzmi ciekawie ale jednocześnie noszalnie)
- Paco Rabanne Invictus Victory Elixir (serio? xD)
- Amouage Purpose i Search (dwie już nie takie świeżynki z Omanu o dziwo nie wywołują ekscytacji perfumiarskiego środowiska, wręcz przeciwnie – autor Purpose, Quentin Bisch, zdążył już być oskarżony autoplagiat przy tworzeniu tego zapachu)
- Hugo Boss The Scent Magnetic for Him (może okazać się ciekawym gourmandem, na liście nut tropikalny owoc maninka, absolut z pszenicy oraz sporo wanilii)
- Carolina Herrera Bad Boy Extreme (flankerek Bad Boya, tonka i kakao obiecują góry słodyczy).
Który z przedstawionych zapachów najmocniej przyciągnął waszą uwagę? Który zamierzacie przetestować w pierwszej kolejności?
#perfumy
Ten nowy flanker The Scent brzmi ciekawie, Private Accord był bardzo spoko
Just Jack, Zara - musicie!