Wpis z mikrobloga

@Krzysztof53647: no okej, disco/rock polo też na tym polega i też nie uważam za warte uwagi.
Edit: znaczy dla guilty pleasure możemy sobie słuchać czego lubimy, ja lubię jakieś słodkie popowe kawałki. Ale no nie napisałbym tego jako przykład, że dzisiejsza muzyka nic dobrego nie stworzyła poza tymi wyjątkami. I w takim zestawieniu spodziewałem się jakiejś fajnej rekomendacji wartej przesłuchania
@pogop: jeszcze do niedawna miałem Korn i Slipy na playliście, ale jednak mnie to przestało aż tak jarać. Ale może się przekonam do ich nowych albumów. A Limpów nigdy nie lubiłem, wolałem SOAD. I Scootera ( ͡° ͜ʖ ͡°)