Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4609
Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zacznę. Kiedyś jechałem sobie na wsi i miałem wodę na podłodze pic rel. Nie mogłem jej dosięgnąć więc wziąłem tak skręciłem w prawo i w lewo by się doturlała bliżej. W efekcie czego wpadłem w poślizg i #!$%@? auto w rowie xD przypomniało mi się o tym bo przed chwilą chciałem zrobić to samo xD
#heheszki
ChwilowaPomaranczka - Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)...

źródło: comment_1673014282ECQWMyyKILiuibFksnonMi.jpg

Pobierz
  • 322
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Może nie najgłupsza, ale w temacie. Mając lat 18, prawko od kilku tyg. i swojego pierwszego gruza Skoda Felicia w momencie wybierania długiego zakrętu, mając kierownicę obrócona o 180 stopni postanowiłem zresetować licznik kilometrów i włożyłem rękę w dziurę spodu tej kierownicy (która akurat w tym momencie była górą) i przycisnąłem ten wystający dups ale w tej właśnie chwili zakręt się kończył więc musiałem kierownicę prostować jednak nie dało się
  • Odpowiedz
Nie mając nic wspólnego z katolickimi szamanami pojechałem ze szkolnym kolegą na ferie językowe dla ministrantów w Rumii (tam gdzie taki dwupoziomowy kościół jest) i przez 2 tygodnie udawałem, że się modlę, a do spowiedzi nie poszedłem ani razu (mimo, że wszyscy codziennie chyba chodzili)

  • Odpowiedz
@addddd Mam podobną historię z dzieciństwa tylko z baziami/kotkami, które wsadziłam sobie do nosa. Próby wyjęcia przez mamę spełzły na niczym, a bazie zostały wysmarkane w chusteczkę na wizycie u lekarza XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@ChwilowaPomaranczka: miałem w aucie tak że na zimnym silniku jak się pociągnęło mocniej to wyskakiwał tryb awaryjny i moc zjeżdżała do ok 30% Żeby temu zaradzić wystarczyło wyłączyć zapłon odczekać z 3 sekundy i ponownie odpalić. Wiec przystapilem do tej procedury w trakcie jazdy ( nie pierwszy raz). Zgasiłem silnik ale samochód przyjął kierunek lekko na pobocze więc przekręciłem kierownicę ale była zablokowana i ta odrobina nie wystarczyła, skręcając mocno kierownicę
  • Odpowiedz
Mając kilka lat znalazłem w barku u rodziców gaz pieprzowy, myśląc ze to dezodorant psiknalem go na siebie. Matka z pół godziny przemywala mi oczy.
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Jako dzieciak bylem na Mazurach i pływaliśmy za motorówką na dętkach. Jak spadłem to podpłynełem do łódki i zamiast nogi mieć przy drabince to miałem przy kręcącym się silniku. Dobrze ze stary się ogarnął bo bym włożył nogi w wirnik i mnie odciągnął. Jak o tym teraz myśle to mi głupio XD
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Chciałam udowodnić chłopakom, jak byłam gowniarzem, ze da się jechać deskorolka po żwirze. Rozpedzilam się na normalnej drodze i w momencie spotkania ze żwirem poleciałam i sobie ten głupi ryj rozwalilam. Matka mnie z rozbitym nosem i poharatany m ryjem przywitała XD #logikarozowychpaskow
  • Odpowiedz
  • 8
@pywc miałam podobną historię. Spełniałam swoje glupie marzenie o kąpieli w morzu o północy. Zostawiłam znajomych na plaży, owinęłam się ręcznikiem, ktory zostawilam nad samym morzem i weszłam do wody. Dobrze pływam, ale jak mnie złapało to wiedziałam, że po mnie. Cudem się wykaraskałam, nie mam pojęcia jak, wyrzuciło mnie kilkanaście metrów od tego ręcznika. Znajomym nawet do glowy nie przyszło, że walczę o życie...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@ChwilowaPomaranczka: jak chodziłem do zerówki, wpadłem na genialny pomysł by wystraszyć babcie kiedy niosła zupę grzybowa na kolację wigilijną (wyskoczylem za drzwi i buuu) - spędziłem jakieś 2-3 tygodnie w szpitalu poparzony i mam blizny do dzisiaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz