Wpis z mikrobloga

Wlasnie sobie uswiadomilem, ze leci mi czwarty rok w #korposwiat #it w firmie, gdzie mniej wiecej na 80% "powaznych" calli nie rozumiem absolutnie #!$%@? NIC o czym mowa, rownie dobrze ludzie by mogli rozmawiac po chinsku i tyle samo bym zrozumial. Zawsze jak jestem o cos zapytany to po prostu gadam jakies glupoty ktore mi przyjda akurat do glowy nawet nie wiedzac czy moja odpowiedz ma cos wspolnego z pytaniem ktore bylo mi zadane.
Ehhhh nie wiem czy to normalne ? Czasem az mi glupio, z jednej strony heheszki ale z drugiej moja praca polega bardziej na byciu aktorem ktory udaje ze wie o co chodzi i ogarnia niz na faktycznej pracy.

#zalesie
  • 52
@calete: To samo mogę powiedzieć o jednej firmie dostarczającej rozwiązania dla mojego pracodawcy. Płaci im się chyba ze 100 tys. zł na 2-3 lata a mają rozwiązanie na jakieś 20% pytań.
Amatorzy, ja od czasu do czasu dla podniesienia adrenalinki wyciszam sobie takiego calla a potem z kontekstu co ludzie mowia dorzucam od siebie cos w stylu: dobre postepy, jest duzy potencjal, bedziemy nad tym pracowac, optymalizujemy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czasami zdarza mi sie ze znajomym zrobic polaczenie na 5-6h i tak zleci dzien ( ͡º ͜ʖ͡º)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@calete: to trochę ja xD jak mamy calla co 2 tyg z "góra" to staram się wyłapywać kontekst, a jak ktoś o coś mnie zapyta to coś tam powiem i nara. Może nie tyle co nie rozumiem, a raczej nie słucham bo głównie to #!$%@? i brandzlowanie się kto co dobrze zrobił xd. Moja strategia jest taka, że pracuje tak by nie było błędów więc mnie nie grillują xD a cZasem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@calete: u mnie zależy. Czasem #!$%@?ą mnie na jakiegoś calla, że #!$%@? nie wiem jak mam im pomóc i o co im chodzi. Ale moją strategią jest zadawanie pytań, potem gadka się rozkręca, oni gadają między sobą i dochodzą do rozwiązania XDDD


@agdybytak: #!$%@?łeś system ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ehhhh nie wiem czy to normalne ?


@calete: zależy też jaka branża, w niektórych musisz być w stanie odpowiedzieć na pytanie + obowiedzieć wszystko dodatkowo co się dzieje dookoła, aczkolwiek uważam że znaczną część dałoby się szybciej i bardziej przejrzyście załatwić mailowo
@calete: Ja od samego początku pracy w każdym nowym projekcie po prostu się pytam na każdych callach:
"Wait a moment, what is SAH?", "Sorry for interrupting, but I don't know what SPSC is?", "Hold on, can you explain in details what do you mean?"
Oni tych skrótów używają cały czas, a jak ktoś jest nowy i nie ma onboardingu, to trzeba się pytać aż sami się nie kapną że muszą zrobić
@calete: 4 lata i kompletnie nic? ( ͡° ͜ʖ ͡°) szacun xD duzo zalezy od firmy/branzy/stanowiska, ale nie zapomne jak mialem gadke z szefem wszystkich szefow gadajacych po frangielsku i czesal mnie z wszystkiego dotyczacego czesci projektu. Ja #!$%@? niby czlowiek jest odpowiedzialny za maly obszar, ale musi wiedziec co sie dzieje dookola. Nie zycze nikomu, ale w ciagu roku nauczylem sie wiecej niz inni przez 10
@calete: witaj w klubie, a najlepsze jest nadużywanie skrótowców. w moim korpo jest nawet strona gdzie można wyszukać rozwinięcia, szkoda tylko że korpo jest międzynarodowe i jeden skrót potrafi mieć 5 znaczeń XDD